Wiadomości

Dilerzy z podparyskiego blokowiska wyręczyli policję i spacyfikowali protest

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kiedy we wtorek uczniowie liceum Olympe-de-Gouges w Noisy-le-Sec zablokowali wszczęli protest, zablokowali drogę i zaczęli palić śmietniki, zjawili się… dilerzy, którzy ich spacyfikowali, ponieważ akcja ta szkodziła ich interesom.

Teraz akcja przebiega spokojnie – około dwustu – trzystu uczniów blokuje szkołę, a kilkunastu policjantów obserwuje przebieg wydarzeń, ale nie od początku tak było. Pierwszego dnia protestu, tj. we wtorek, doszło do zamieszek..

– Policja zablokowała drogę, ponieważ młodzi ludzie spoza szkoły zaczęli spalać śmieci – opowiada jeden z uczniów, dodając, że klienci dilerów narkotykowych nie mogli już udać się „na zakupy”.

W tej sytuacji dilerzy postanowili zaprowadzić porządek.

– Powiedzieli nam: „Przestańcie robić głupstwa i wynoście się” – opowiada Amina.

Wsiedli na skutery, rozproszyli tłum. Jeden z uczniów nie chciał się oddalić i został pobity.

– Był na środku drogi. Facet kazał mu wyjść i uderzył go. Coś im odpowiedział i pięć, sześć osób rzuciło się na niego – mówi licealistka.

Gdy to się działo, jak mówi Erhan Kadi, profesor fizyki i chemii oraz asystent sekretarza SNES 93, policja zachowywała się biernie.

– Tutaj ważniejsze jest prawo ulicy aniżeli prawo Republiki, to jest nie do zniesienia” – mówi nauczyciel.

/leparisien.fr/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!