Przyczyną śmierci pięciu 15-latek, które zginęły w escape roomie w Koszalinie było zatrucie tlenkiem węgla. Takie są ustalenia po sekcji zwłok ofiar – poinformował prok. Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Jak dodał, „ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wybuchu pożaru był gaz”.
Jak dodał prokurator Gąsiorowski, ze wstępnych ustaleń śledczych, pracujących na miejscu tragedii wynika, że przyczyną pożaru było „rozszczelnienie zbiorników z gazem”.
Gąsiorowski stwierdził, że nie ma obecnie podejrzanych w sprawie. – Pożar prawdopodobnie wybuch w poczekalni escape roomu i odciął pracownika od możliwości udzielenia pomocy – stwierdził i poinformował, że ranny 26-latek, pracownik escape roomu jest obecnie w śpiączce farmakologicznej.
Prokurator wskazał też, że 26-latek – co wynika z oceny śledczych – próbował ratować 15-latki.
– Ze wstępnej ekspertyzy wynika, że wszystkie ofiary zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla – mówił prokurator.
Przedmiotem ustaleń śledczych jest to, kto dostarczał gaz do obiektu. – Gaz ten nie był z sieci, dostarczany był w butlach i obecnie trwają ustalenia, która z firm ten gaz dowoziła i ewentualnie instalowała w urządzeniach grzewczych – powiedział Gąsiorowski.
Prokuratura ustala też, kto prowadził działalność gospodarczą w obiekcie.
Śledztwo w sprawie prowadzi kilku koszalińskich prokuratorów pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Szczecinie oraz policjanci z Komendy Miejskiej w Koszalinie oraz Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!