Wiadomo już, co było przyczyną przeraźliwego huku, który we wtorkowy wieczór słyszeli mieszkańcy kilku powiatów na Kujawach. Wszystkiemu winne są dwa dyżurne odrzutowce F-16, które wykonywały przeloty związane z „ochroną powietrzną kraju”.
Przez kilkanaście godzin mieszkańcy m.in. powiatów kwidzyńskiego i grudziądzkiego zastanawiali się, co było powodem ogromnego huku, który we wtorek ok. godz. 18 dwukrotnie, w odstępach dwusekundowych, grzmiał z nieba.
Jak się okazuje, spekulacje zostały potwierdzone.
– Były to dwa dyżurne F-16, które przekroczyły barierę dźwięku na wysokości 10 tys. m – poinformował ppłk Piotr Walatek, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, cytowany przez „Gazetę Pomorską”.
Jak dodał rzecznik, „wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, procedurami i zadaniami wykonywanymi przez myśliwce”. Poinformował też, że piloci odrzutowców wykonywali zadania związane z ochroną powietrzną kraju.
Wcześniej mieszkańcy kilku miast i miejscowości informowali, cytowani przez lokalne media, że w wyniku wielkiego huku pękały okna i trzęsły się meble.
/Gazeta Pomorska/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!