Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, że jednym z polityków, którzy namawiali ją do startu w wyborach prezydenta Gdańska, był Donald Tusk. Dodała, że jest on dla niej ważną politycznie i osobiście postacią „m.in. dlatego, że Gdańsk jest w jego sercu” i jest jej to szalenie bliskie.
We wtorek Dulkiewicz – obecnie pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska, a w przeszłości zastępczyni prezydenta miasta Pawła Adamowicza – poinformowała, iż podjęła decyzję o kandydowaniu na prezydenta Gdańska. Przedterminowe wybory, które muszą się odbyć po śmierci prezydenta Adamowicza, odbędą się 3 marca.
Dulkiewicz w środę w TVN24 podkreśliła po raz kolejny, że okoliczności, w których musiała podjąć decyzję o kandydowaniu, są dla niej bardzo trudne. Dodała jednocześnie, że czuła powinność do podjęcia takiego wyzwania.
Zaznaczyła, że przed decyzją konsultowała się ze swoją rodziną oraz rodziną prezydenta Adamowicza – jego żoną, córkami oraz bratem, a także ze współpracownikami z ratusza. Dodała, że o kandydowaniu na prezydenta Gdańska rozmawiała również z politykami, m.in. z przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną, a także szefem Rady Europejskiej, b. premierem Donaldem Tuskiem, którzy namawiali ją do tego.
Dulkiewicz podziękowała także za wsparcie, które okazują jej politycy, m.in. za słowa Tuska, który napisał w poniedziałek na Twitterze: „Gdańszczanie w tych smutnych dniach znów pokazali, co znaczy solidarność i godność. A młodzi następcy Pawła zyskali powszechne uznanie i szacunek. Olu, prowadź nasze miasto. Tak wszyscy odczytujemy wolę Twojego Szefa”.
Dulkiewicz powiedziała, że Tusk jest dla niej ważną politycznie i osobiście postacią. – Przez moje dorosłe życie był premierem w Polsce, ale ważny jest też z innego powodu (…) wokół niego zostało stworzone środowisko pielęgnujące naszą gdańskość – mówiła. – Gdańsk jest w sercu przewodniczącego Donalda Tuska, i jest mi to szalenie bliskie – dodała.
Dulkiewicz powiedziała również, że w kandydowaniu na prezydenta Gdańska przyjęłaby wsparcie PiS, jeśli – jak podkreśliła – byłoby ono szczere.
Przedstawiciele części ugrupowań parlamentarnych, w tym PO, PSL, Nowoczesna, wyrazili poparcie dla kandydatury Dulkiewicz, natomiast PiS zapowiedziało, że nie wystawi własnego kandydata w tych wyborach. We wtorek szef klubu PiS Ryszard Terlecki oświadczył, że jego partia nie popiera kandydatury Dulkiewicz; dodał, że PiS zachowuje „krytyczny stosunek” do sytuacji w Gdańsku w ostatnich latach.
13 stycznia prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wtargnął na scenę. Samorządowiec trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie zmarł 14 stycznia po południu. Pogrzeb prezydenta Gdańska odbył się w minioną sobotę.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!