Grażyna Wolszczak pozwała Skarb Państwa za niewystarczającą walkę ze smogiem w listopadzie ub. roku. Domagała się 5 tys. zł zadośćuczynienia, które przekaże na cel charytatywny. Tak też się stało. W czwartek zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd zasądził od Skarbu Państwa 5 tys. zł na fundację Unicorn z Krakowa. W uzasadnieniu stwierdził, że każdy ma prawo do ochrony dóbr osobistych i czystego powietrza.
– To precedensowy wyrok. Jestem wzruszona, nie wiem co powiedzieć — mówiła po ogłoszeniu wyroku Grażyna Wolszczak.
Aktorka podczas pierwszej rozprawy w sądzie przekonywała, że przez słabą jakość powietrza czuje się „osaczona”.
– Ja czuję się coraz bardziej osaczona. Moje podstawowe prawo, czyli wolność, została ograniczona. Muszę śledzić raporty o jakości powietrza — zaznaczała Wolszczak.
– Mam stale poczucie zagrożenia. Nikt nie może wyprzeć się, że smogu nie ma. Jest coraz gorzej. To już zostało udowodnione — dodała.
/wpolityce.pl, foto: money.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!