Piotr Walentynowicz, wnuk legendarnej działaczki „Solidarności” Anny Walentynowicz, będzie kandydował na prezydenta Gdańska. O najwyższy urząd w mieście chce się też ubiegać reżyser Grzegorz Braun – informuje portal TVP Info.
W niedzielę 3 marca odbędą się przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał premier Mateusz Morawiecki. Jest to wynikiem wygaśnięcia mandatu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
„Najwyższy Czas” podał, że w wyborach na prezydenta Gdańska będzie startował reżyser filmów dokumentalnych Grzegorz Braun, który w 2015 r. był kandydatem na prezydenta Polski. Decyzję tę Braun ogłosił w piątek w telewizji internetowej wRealu24.
Braun potwierdził zamiar udziału w wyborach na prezydenta Gdańska.
– Gdańszczanom trzeba zapewnić możliwość wyboru. Takiej możliwości gdańszczan właśnie usiłują pozbawić członkowie kartelu politycznego, okrągłostołowej zmowy monopolistów, którzy już zupełnie bez skrępowania przekazują sobie władzę ponad naszymi głowami i z ręki do ręki – powiedział Braun.
Piotr Walentynowicz napisał na swoim profilu na Facebooku, że powstał Komitet Wyborczy Wyborców „Gdańsk dla mieszkańców”, który zgłosi jego kandydaturę w przedterminowych wyborach na najwyższy urząd w mieście.
„Śmierć Prezydenta Pawła Adamowicza wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Gdańska, ale i całym krajem. W zaistniałej sytuacji przedterminowe wybory i poprzedzająca je kampania będą się różnić od wszystkich poprzednich. Kandydatura Aleksandry Dulkiewicz jako dotychczasowej zastępczyni prezydenta jest w pewien sposób naturalna. Myślę jednak, że nie jest najlepszym rozwiązaniem, by wybory – przeprowadzane nawet w tak tragicznych okolicznościach – odbywały się na zasadzie mianowania i obietnicy realizacji testamentu politycznego, przy zawieszeniu mechanizmów demokratycznych takich jak możliwość wyboru” – można przeczytać we wpisie wnuka Anny Walentynowicz, który był radnym w klubie PiS Rady Miasta Gdańska w kadencji 2014-18.
Walentynowicz podkreślił, że „gdańszczanom należy się dyskusja na temat różnych wizji funkcjonowania naszego miasta oraz umożliwienie im dokonania demokratycznego wyboru jednej z nich”.
„Dlatego za namową swoich znajomych i przyjaciół postanowiłem o kandydowaniu w nadchodzących wyborach jako kandydat niezależny. Zastrzegam przy tym jednoznacznie, iż decyzja ta nie była w żaden sposób uzgadniana ani nawet konsultowana z jakimikolwiek środowiskami partyjnymi” – zapewnił Walentynowicz.
W miniony wtorek swój start w wyborach na prezydenta Gdańska ogłosiła pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, szefowa sztabu komitetu wyborczego Pawła Adamowicza „Wszystko dla Gdańska” w jesiennych wyborach w 2018 r.
Wygrał w nich Paweł Adamowicz uzyskując w drugiej turze 64,80 proc. głosów i pokonując kandydata Zjednoczonej Prawicy Kacpra Płażyńskiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego partia nie wystawi własnego kandydata w przedterminowych wyborach w Gdańsku.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!