Arabskie klany sprawują władzę nad całymi dzielnicami wielu miast, trudnią się prostytucją, handlem narkotykami, wymuszeniami, kradzieżami i zabójstwami! Policja jest bezradna! Bandyci śmieją się w twarz! – informuje „Polska the Times”.
„Problem narastał latami i siła przestępców budowała się powoli, a odpowiedzialni za praworządność woleli tego nie widzieć lub nie byli dość sprawni, by temu zaradzić. Sytuację zmienił pewien pogrzeb – opinia publiczna doznała szoku, kiedy na muzułmańskim cmentarzu w dzielnicy Berlin-Schöneberg pojawiły się dwa tysiące żałobników żegnających w ostatniej drodze Nidala Rabiha, jednego z najbardziej znanych gangsterów w stolicy Niemiec” – czytay w „Polska the Times”.
„Opinia publiczna doznała szoku, kiedy na muzułmańskim cmentarzu w dzielnicy Berlin-Schöneberg pojawiły się dwa tysiące żałobników żegnających w ostatniej drodze Nidala Rabiha” – pisze dziennik i wyjaśnia, że mężczyzna zginął w zamachu. Jego ciało przeszyło osiem kul” – czytamy dalej
Gazeta podkreśla, że tylko w samym Berlinie strzelaniny mają miejsce co jakiś czas, bo w mieście i okolicach działa 20 klanowych gangów gromadzących około 10 tys. żołnierzy. Grupy przestępcze zajmują się m.in. handlem narkotykami, prostytucją, hazardem, a przede wszystkim ściąganiem haraczu za ochronę.
„Polska The Times” informuje, że najbardziej spektakularne przestępstwa w niemieckiej stolicy to robota arabskich klanów.
„Do legendy przeszła kradzież w Bode-Museum z marca 2017 roku – bandyci ukradli złotą monetę o wadze 100 kg i wartości ok 3,7 mln euro” – stwierdza gazeta.
/polskatimes.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!