W wielu punktach Paryża panuje totalny chaos, a policja nie jest w żaden sposób w stanie opanować sytuacji. Opublikowano mapę miejsc, których lepiej unikać ze względu na panującą tam przemoc. Nieustannie dochodzi do aktów wandalizmu, podpaleń i rabunków. Policjanci są atakowani koktajlami Mołotowa.
Wszystko zaczęło się 2 lutego b.r. w miejscowości Aulnay-sous-Bois na przedmieściach Paryża, kiedy to czarnoskóry 22-latek Theo został ciężko ranny podczas zatrzymania w ramach akcji wymierzonej w dilerów narkotyków.
Oskarżył on przy tym jednego z policjantów o gwałt z użyciem policyjnej pałki. Na nagraniach wideo zrobionych przez świadków widać czterech funkcjonariuszy zadających ciosy leżącemu na ziemi młodemu mężczyźnie.
/www.express.co.uk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!