– Wszędzie, gdzie politycy zawalają, pojawiają się artyści, którzy starają się to naprawić. Jestem z Polski i tuż przed przybyciem do Izraela dowiedziałem się o kryzysie w stosunkach między naszymi krajami – powiedział, znany bardziej ze swych wulgarnych ekscesów, obrażających chrześcijan i wymierzonych w ważne dla Polaków symbole, aniżeli z działalności artystycznej, Adam Darski, występujący pod pseudonimem „Nergal”, który właśnie przebywa w Izraelu.
– Trudno powiedzieć jaka jest skala antysemityzmu w Polsce. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że obecny rząd jest bardzo konserwatywny i hermetyczny i wspiera ruch nacjonalistyczny w Polsce. To nigdy nie było nic zdrowego. Jako osoba, która uwielbia poznawać ludzi z całego świata i się z nimi zaprzyjaźniać widzę, że oni mają dokładnie odwrotny cel – żyć w izolacji – mówił Darski.
– To zwyczajnie głupie. Powinniśmy być przyjaciółmi z naszymi sąsiadami. Budować mosty, nie palić ich. Dla mnie to naturalne, dla naszych polityków już nie. Wiem jedno – ich dni są policzone, a obecny rząd nie potrwa zbyt długo. Zamiast pokazywać jak się rozwijamy, wolą udowadniać, że się cofamy. Nie znoszę tego – stwierdził „Nergal”, dodając, że „kocha Polskę”, co raczej zabrzmiało jak szyderstwo.
/onet.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!