Hoda Muthana, która uciekła z USA, żeby dołączyć Państwa Islamskiego, chce wrócić do Stanów Zjednoczonych. „Poinstruowałem sekretarza stanu Mike’a Pompeo, i on zgodził się w całej rozciągłości, aby nie zezwolić jej na powrót do kraju” – napisał na Twitterze prezydent Donald Trump.
24-letnia Hoda Muthana jest córką emigrantów z Jemenu, dorastała w Alabamie. W listopadzie 2014 r. wyjechała do Syrii, żeby dołączyć do samozwańczego kalifatu, który był wówczas u szczytu potęgi. Zajmowała się propagandą w internecie i na Twitterze wzywała do przeprowadzania ataków na Amerykanów.
Trzykrotnie wychodziła za mąż. Ma 18-miesięcznego syna, z którym przebywa w obozie dla uchodźców w północnej Syrii. Ojciec dziecka nie żyje.
W odręcznej notatce dostarczonej do CNN Muthana pisała: „Kiedy wyjechałam do Syrii, byłam naiwną, wściekłą i arogancką młodą kobietą”. Obecnie chce powrócić do USA i stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.
Kilka godzin wcześniej w komunikacie Departamentu Stanu poinformowano, że „Pani Hoda Muthana nie jest obywatelką USA i nie zostanie przyjęta do Stanów Zjednoczonych”.
„Nie ma żadnej podstawy prawnej do jej powrotu, ona nie ma ważnego paszportu amerykańskiego, nie ma prawa do paszportu ani nie ma żadnej wizy turystycznej do Stanów Zjednoczonych” – podkreślono.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!