Niektórzy publicyści i dziennikarze zdają już przechodzić samych siebie, by przedstawić Polaków jako podludzi (niem. – Untermenschen), demonstracyjnie okazując pogardę wobec ludzi, pośród których przyszło im żyć. Bo jak traktować kuriozalny tekst, który ukazał się na portalu Wirtualna Polska?
Czy wyobrażacie sobie Państwo, by na którymś z polskich portali pojawił się artykuł, w którym byłaby mowa, że mężczyźni reprezentujący jakąś inną nację lub kolor skóry są z natury nieatrakcyjni dla kobiet? Ależ by się podniósł krzyk, że oto mamy do czynienia z rasizmem, faszyzmem, szowinizmem i wszelkim innym -izmem, który należy zwalczać wszelkimi metodami, a najlepiej wypalić żelazem. Oczywiście, nie dotyczy to Polaków, na których nie tylko wolno, ale wręcz należy wylewać wiadra pomyj.
Na portalu WP – Kobieta pojawił się artykuł „Na partnerów wybierają cudzoziemców. Polak ma zbyt wiele wad”, który zaczyna się od takiego oto „cytatu”:
– Na portalu randkowym mam napisane, że nie mówię po polsku. To odsiewa pewną część mężczyzn. Jak widzę polskie imię, to nawet nie odpisuję – mówi Karolina. Zdradza, dlaczego Polki mają dość rodaków.
Warto zauważyć, że wszystkie występujące w tekście kobiety mają tylko imię i nie pochodzą z żadnej konkretnej miejscowości. Można wręcz mieć wątpliwości, czy naprawdę istnieją. W sumie jest jest to be znaczenia – z pewnością wśród milionów polskich kobiet znajdą się i osoby czy to ekscentryczne, czy to z jakichś innych powodów wyobcowane, które gotowe byłyby takie tezy głosić. Ale czytajmy dalej:
– Podoba mi się, bo jest otwarty, nic mi nie narzuca, nie czuję, że czegoś mi “nie wypada”. On mieszka w małej miejscowości, ja też pochodzę z małego miasta, jednak tam od razu poczułam się “swoja”. Na Nowy Rok przyszli w odwiedziny sąsiedzi i pastorka. Wszyscy byli sympatyczni i nawet jeśli nie mogliśmy się dogadać, czułam się akceptowana. Trochę przykro to mówić, ale nie wiem, czy u mnie na wsi by tak witali Niemca. Tutaj jest inaczej. Najbardziej podoba mi się w nim to, że nie jest nachalny, zaborczy ani obrażalski. Chciałabym, żeby coś z tego było. Na razie zaproponował wspólne narty – wyjawia kobieta.
Za tym, co ma w Polsce uchodzić za „otwartość” i co jest tak promowane w „postępowych” mediach, tak naprawdę kryje się niechęć do ludzi z najbliższego otoczenia, oznacza zamykanie się na tych, którzy są tuż obok. Pogarda wobec Polaków wylewa się tu z każdego zdania…
– Już dawno zrezygnowałam z Polaków – mocno zaczyna swoją historię Ania. – Irytują mnie od pierwszych słów rozmowy. Faceci z Polski nie dość, że nie potrafią rozmawiać z kobietą, to jeszcze fatalnie się ubierają i jedyny romantyczny gest, na jaki ich stać, to kupić jedną różę w kwiaciarni. Idą po linii najmniejszego oporu, bo myślą, że są wspaniali i wszystko im się należy. Polki są piękne, wykształcone i za dobre dla tych panów, którzy zaraz po ślubie rozsiądą się na kanapie z piwem i będą oglądać skoki narciarskie. Wiem, co mówię, bo już z jednym takim się rozwiodłam. Polscy mężowie moich koleżanek są podobni: piwko albo siedzenie w garażu – dodaje 40-latka.
Ania jest zdecydowana na związek z facetem z zagranicy i najchętniej wyprowadzkę z Polski, choć to nie jest aż tak ważne, bo żyć można wszędzie, tylko ważne z kim. Jej dwie przyjaciółki już dawno podjęły taką decyzję: jedna wyszła za Hiszpana, druga jest zaręczona z Duńczykiem. Pierwsi poznali się na wakacjach, drudzy w pracy.
Dziewczyna oczywiście nie uważa, że każdy Polak jest zły, a każdy obcokrajowiec jest super. Widzi jednak, jak jej przyjaciółki rozkwitły, a nie są małolatami, które zakochają się w facecie, bo powie komplement.
A teraz wyobraźmy sobie, co by się działo, gdyby w tekście tym pisano nie o Polakach…
Omawiany tekst:
https://kobieta.wp.pl/na-partnerow-wybieraja-cudzoziemcow-polak-ma-zbyt-wiele-wad-6351896607725697a
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!