Wyciąganie pieniędzy po niemieckie pieniądze w niektórych kręgach polskiego społeczeństwa, nie uchodzi za nic wstydliwego; wręcz przeciwnie – jest uznawane za przejaw światowej, nowoczesnej postawy. Przy tym panuje tam pełne zrozumienie, że kto płaci, ten wymaga. W efekcie jesteśmy świadkami całego festiwalu plucia na własne państwo, na własny naród, na polską historię, tradycję… A kolejne granice są nieustannie przekraczane.
Tak oto z triumfem donosi – co nie może dziwić – „Gazeta Wyborcza”, iż pomysł na scenariusz filmu o tym, że nie warto umierać za Polskę, znalazł uznanie u naszych „przyjaciół” zza Odry i Nysy Łużyckiej i że może w związku z tym liczyć na dofinansowanie:
„Jakuba Czekaja wyróżniono nagrodą Baumi Award za pomysł na scenariusz filmu „Sorry, Polsko”. Dzięki temu dostał 20 tys. euro na rozwijanie scenariusza tego projektu.
Bohaterem „Sorry, Polsko” ma być 40-letni rozczarowany życiem tancerz. Inspiracją do filmu stała się piosenka Marii Peszek. Zdjęcia do filmu, który otrzymał również dofinansowanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, planowane są na 2018 rok.”
– pisze z entuzjazmem „Wyborcza”.
W owej piosence, która stała się inspiracją do filmu, Maria Peszek śpiewa:
Po kanałach z karabinem nie biegałabym
Nie oddałabym ci Polsko
Ani jednej kropli krwi
Sorry Polsko
Sorry Polsko
Sorry Polsko
Wybacz mi
Sorry Polsko
Sorry Polsko
Sorry Polsko
Wybacz mi
Przy okazji dowiedziałem się, iż film ten może też liczyć na wsparcie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, za pośrednictwem którego polscy podatnicy od lat finansują wszelkie antypolskie paszkwile. Rodzi się w związku z tym pytanie, kiedy wreszcie „dobra zmiana” zmiecie tę instytucję… Minęło już bowiem dość czasu, a to kolejna sfera, gdzie wszystko trwa po staremu.
WK
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!