– Polaków we Lwowie jest teraz znacznie mniej niż było za czasów I czy II wojny światowej, za czasów polskich. Aktualnie, z oficjalnych danych wynika że ogólnie Polaków jest na Ukrainie ok. 144 tysiące. Jednak dane te mogą być mocno zaniżone, bo szacunki sięgają nawet 900 tysięcy. W samym Lwowie i obwodzie lwowskim jest niemal 17 tysięcy Polaków. To bardzo mała liczba jak na tak duże miasto i obwód – mówiła w Mediach Narodowych Ewelina Podgórna, Polka z miasta które zyskało przydomek “Semper fidelis” (Zawsze wiernego).
– Polacy spotykają się tam z takimi problemami, jak nietolerancja ze strony typowych, ukraińskich nacjonalistów. Przykładem jest tu organizowany w zeszłym roku przez Korpus Narodowy marsz ku czci Romana Szuchewycza pod hasłem “Miasto Lwów nie dla polskich panów”. Wszystko to wzbudza nienawiść u nacjonalistów ukrainskich do mniejszości polskiej – opowiadała.
Zapytana o stosunek zwykłych, ukraińskich mieszkańców miasta przyznała, że podburzają ich bardzo media.
– To, czego się naoglądają to później chodzą i mówią na ulicach. Tak naprawdę Polakom nie jest łatwo i nie warto się afiszować ze swoją polskością. bo nie będziesz tolerowany nigdzie: ani w szkole, ani w swoim środowisku – dodała Ewelina Podgórna.
Kiedy w końcu przestaniemy się uniżenie kłaniać Ukraińcom w polityce międzynarodowej i zawalczymy o swoje? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!