Dziennikarze, którym nie jest wszystko, a także im podobni starali się wykreować na bohaterów osobników, którzy niszczyli Pomnik Smoleńskim, skacząc po nim na hulajnodze. Przy okazji zrodziła się – „oddolna i spontaniczna” – akcja, w której miały wziąć udział nieprzebrane tłumy chętnych…
„W pierwszą tygodnicę zatrzymania dwóch przestępców (14 i 15 lat) za jazdę pod Pomnikiem Smoleńskim, spotkajmy się i skorzystajmy z wspaniałej pogody robiąc zlot wszystkich fanów hulajnóg. Zapraszamy z hulajnogami klasycznymi i elektrycznymi. Wszyscy mile widziani” – pisali organizatorzy wydarzenia, którym zainteresowanych na Facebooku miało być 5,8 tysiąca osób.
Wygląda jednak na to, że uczestnicy, którzy zadeklarowali chęć udziału w wydarzeniu, przyszli na miejsce zbiórki zaopatrzeni nie tylko w hulajnogi, ale i… czapki niewidki.
"Lemingen" zorganizowały dziś "Zlot fanów hulajnóg pod Pomnikiem Smoleńskim" i guess what!? Nikt nie przyszedł ?ﾟﾘﾂ Tak przynajmniej przeczytałam na stronie tego pełnego szacunku i miłości wydarzenia…. pic.twitter.com/eOVLf9CJ2j
— SzkicownikPolityczny (@SzkicownikPolit) March 30, 2019
/tysol.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
