Zwęglone kości dinozaurów i innych zwierząt są świadectwem wymierania wywołanego uderzeniem w Ziemię planetoidy 66 mln lat temu. Zwierzęta, których szczątki odnaleziono, mogły zginąć kilka chwil po uderzeniu – informują naukowcy na łamach pisma „PNAS”.
Na stanowisku paleontologicznym w Dakocie Północnej (USA) odkryto szczątki roślin i zwierząt, w tym dinozaurów, ssaków, ryb i owadów, zwęglone w wyniku uderzenia w Ziemię planetoidy, która 66 mln lat temu wywołała wielkie wymieranie.
Uderzyła ona w półwysep Jukatan, a pozostałością jest krater Chicxulub. W wyniku kosmicznej kolizji i jej następstw doszło do wyginięcia 75 proc. organizmów ziemskich.
Zdaniem naukowców jest to najbogatsze stanowisko paleontologiczne z przełomu kredy i trzeciorzędu.
Skamieniałości ryb znajdują się jedna nad drugą, co może oznaczać, że ryby wyrzuciła na brzeg wysoka, nagła fala, która podniosła się wskutek trzęsienia ziemi. Po tym nastąpił intensywny deszcz gorącego, drobnego szkliwa wulkanicznego. Mógł on spowodować pożary roślin na ogromnych obszarach. Następna wysoka fala przyniosła piach i żużel, które grubą warstwą przykryły wyrzucone na brzeg ryby.
Obok znajdują się zwęglone pnie drzew, szczątki ssaków, mozazaura, owady, fragmenty ciała triceratopsa oraz drobne zwierzęta morskie.
Stanowisko odkrył w 2013 r. paleontolog Robert DePalma, od tego czasu prowadzone są na nim prace badawcze. W najnowszym artykule naukowcy z międzynarodowego zespołu dowodzą, że istniało bezpośrednie powiązanie między stanowiskiem w Dakocie Północnej a uderzeniem w półwysep Jukatan.
Naukowcy z międzynarodowego zespołu badali m.in. wulkaniczne drobne szkliwo, zwane tektytami, które spadało do wody. Część tego szkliwa zachowała się m.in. w bursztynie, kiedy wpadła do kropli żywicznych na drzewach. Inne ziarna szkliwa wpadły do wody. Naukowcy zaobserwowali, że jednymi z pierwszych ofiar tego gorącego deszczu były ryby, takie jak jesiotry, które nałykały się tektytów w wodzie.
/Nauka w Polsce – PAP/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!