Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął wykopaliska na cmentarzu Fürstenbergu nad Havelą. To pierwsze prace Biura Poszukiwań i Identyfikacji na terenie Niemiec. Fürstenberg jest położony zaledwie kilka kilometrów od największego niemieckiego obozu koncentracyjnego dla kobiet KL Ravensbrück – informuje portal TVP Info.
Obóz ten do 1943 roku nie posiadał własnego cmentarza. Zwłoki więźniarek, które zmarły lub zostały rozstrzelane przez Niemców, były spopielane w krematorium, które funkcjonowało w pobliskim miasteczku na cmentarzu. Tam też chowano urny.
W 1989 roku przypadkowo, podczas kopania grobu, odkryto zbiorową mogiłę urnową. W grobie zachowały się wieczka urn, na których wybito dane zgładzonych więźniarek – imię, nazwisko, datę i miejsce urodzenia, śmierci i kremacji wraz z numerem z listy krematoryjnej.
Wówczas jednak dokonano jedynie pobieżnych badań. Tabliczki zabrano do muzeum. Na miejscu postawiono tablicę z danymi więźniarek. Niestety tablica zawiera liczne błędy w pisowni polskich imion i nazwisk.
Nie zadbano też o powiadomienie rodzin o odnalezieniu urn z prochami ich bliskich. I tak na przykład emerytowany biskup włocławski Bronisław Dembowski dopiero w ubiegłym roku dowiedział się, że jego matka, która została zgładzona w Ravensbrück wraz z siostrą, ma swój grób i mógł go odwiedzić.
1 IV 2019 r. zespół BPiI IPN rozpoczął prace archeologiczne na terenie cmentarza w miejscowości Fürstenberg (Niemcy). Celem zaplanowanych do 12 kwietnia działań poszukiwawczych jest odnalezienie urn z prochami Polek zamordowanych w KL Ravensbrück w okresie II wojny światowej. pic.twitter.com/vGsGzPRTES
— Poszukiwania IPN (@poszukiwaniaipn) April 2, 2019
IPN doszedł do wniosku, że mogiłę i jego okolice należy przebadać ponownie, bo mogą tam znajdować się dalsze pozostałości urn. Już pierwsze dwa dni badań potwierdziły te przypuszczenia. Ekipa poszukiwawcza archeologów IPN odkryła pozostałości 9 urn. Wykopano też dwa wieczka, na których są dane więźniarek, a także szamotowe plakietki z numerami z list krematoryjnych.
Choć albuminowe wieczka są w złym stanie, to wszystko wskazuje, że będzie możliwe odczytanie danych na nich umieszczonych. – Można powiedzieć, że mamy do czynienia z historycznym przełomem. Po raz pierwszy IPN prowadzi wykopaliska na terenie Niemiec odpowiedzialnych za śmierć milionów polskich obywateli. Będziemy te prace kontynuować tak długo, jak będzie szansa przywrócenia tożsamości polskim bohaterkom i bohaterom pochowanym w bezimiennych na ogół grobach – mówi TVP prof. Krzysztof Szwagrzyk, wieceprezes IPN odpowiedzialny za poszukiwania.
KL Ravensbrück został uruchomiony w marcu 1939. Choć pierwotnie był przeznaczony dla Niemek, to właśnie Polki stanowiły najliczniejszą grupę więźniarek. Przez obóz przeszło aż 40 tysięcy naszych rodaczek. Przeżyło go zaledwie 8 tysięcy.
Więziono tutaj żołnierki Związku Walki Zbrojnej, Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. Ostatnia duża grupa Polek trafiła do obozu po Powstaniu Warszawskim. Były traktowane szczególnie okrutnie. Dokonywano na nich nieludzkich eksperymentów medycznych. To one wznieciły bunt w obozie, zakończony sukcesem.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!