– Rząd zrobi wszystko, żeby wszystkie dzieci w tym roku podeszły do egzaminów – powiedział w poniedziałek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zaapelował do nauczycieli, aby w czasie egzaminów nie protestowali. – Wróćcie do dzieci, tak żeby uczniowie mogli podejść do egzaminów – podkreślił.
W niedzielę wieczorem w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli strony rządowej i central związkowych poświęcone sytuacji w oświacie. Po zakończeniu rozmów strony poinformowały, że NSZZ „Solidarność” przyjęła propozycję rządu, a Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych ją odrzuciły.
Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oświadczył, że rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum Związków Zawodowych, dlatego ZNP zaczyna strajk.
Dworczyk pytany w poniedziałek w radiowej Jedynce, czy są już znane terminy kolejnych negocjacji, odparł, że w niedzielę strona rządowa rozstawała się ze związkami nauczycieli podkreślając, że jest otwarta na prowadzenie dalszego dialogu. – Musimy w jakiś sposób z tej sytuacji wyjść, musimy znaleźć rozwiązanie, nie możemy narażać dzieci na dodatkowe stresy – podkreślił.
– Apelowaliśmy wczoraj i dzisiaj chciałem zaapelować do nauczycieli: oczywiście, jeśli państwo uważacie, że strajk jest niezbędny – dobrze, ale w ciągu tych dni najbliższych, kiedy będą egzaminy prosimy, wróćcie do dzieci. Wróćcie do dzieci, tak żeby uczniowie mogli podejść do egzaminów – apelował Dworczyk.
Dopytywany jakie było w niedzielę stanowisko ZNP co do tego apelu minister odparł: „Negatywne”.
Dworczyk podkreślił jednocześnie, że „rząd zrobi wszystko, żeby wszystkie dzieci w tym roku podeszły do egzaminów”. – Jestem pewny, że żadna rodzina, żadne dziecko nie zostanie pozostawione sobie. Wierzę też w odpowiedzialność nauczycieli. Egzaminy w tym roku się odbędą – zadeklarował szef KPRM.
Pytany, czy już wiadomo w jakim odsetku szkół strajk się odbędzie, Dworczyk odpowiedział, że są bardzo zróżnicowane dane.
– Tak naprawdę dzisiaj będziemy wiedzieli, ile placówek strajkuje. Inne dane przedstawia ZNP, inne dane ma Ministerstwo Edukacji Narodowej. Mam nadzieję, że wszystkie dzieci będą bezpieczne, że dyrektorzy spełnią swój obowiązek, który sprowadza się do zapewnienia bezpieczeństwa i opieki nad uczniami – zaznaczył minister.
Czytaj też:
W szkołach rozpoczął się strajk zorganizowany przez ZNP i FZZ
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!