Jak poinformował na twitterze Krzysztof Trębski z Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Szklarska Poręba doszczętnie spalono harwester i próbowano spalić forwarder, należące do prywatnej firmy usług leśnych, która usuwała tam wiatrołomy z jesieni 2018 roku. Straty idą w miliony zł. Sprawcy pozostawili list podpisany „Zielony Front”.
Wczoraj rano w leśnictwie Rozdroże w #NadleśnictwoSzklarskaPoręba całkowicie spalono harwester i próbowano forwarder prywatnej firmy usług leśnych (straty w mln zł), która usuwała tam wiatrołomy z jesieni 2018. Taki list zostawił na miejscu „Zielony Front”… #hejtstop #ekoterror pic.twitter.com/TQUF50pGR2
— Krzysztof Trębski ? (@ktrebski) April 9, 2019
Sprawę prowadzi Komenda Miejska Policji z Jeleniej Góry, policjanci byli na miejscu z psem tropiącym. Jak zauważa Krzysztof Trębski, trzy tygodnie temu w tym samym nadleśnictwie zniszczono ciągnik, w którym powybijane szyby i porobiono dziury w karoserii. Właściciele firm z okolicy wyznaczą nagrodę za pomoc w schwytaniu przestępcy.
Czy ktoś kojarzy jakiś „Zielony Front”? Możliwe inspiracje do tego rodzaju działań, pośrednie ich zapowiedzi lub jakikolwiek inny trop, mogący pomóc policji w schwytaniu tego przestępcy lub przestępców?
— Krzysztof Trębski ? (@ktrebski) April 9, 2019
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!