– Rok nie minął jeszcze, jak dwóch eurodeputowanych, czcigodny pan Poręba z panem profesorem Legutko w willi Mossadu w Gilad na przedmieściach Tel Awiwu licytowali w dół sprawę polską, kapitulując, czy też negocjując warunki kapitulacji w sprawie zmiany ustawy o IPN. Wtedy przynajmniej sprawa oscylowała na poziomie kontaktów premierów obu państw – położonego w Palestynie i polskiego – powiedział Grzegorz Braun, odnosząc się do wstrzymania ekshumacji w Treblince wskutek interwencji amerykańskiego Departamentu Stanu .
– Zawsze waham się, czy mam używać tego słowa w tych przypadkach – dodał jeden z liderów Konfederacji.
– Dzisiaj już nie na poziomie premierów, nawet nie na poziomie ministrów spraw zagranicznych, ale na skutek skierowania korespondencji do naszej placówki dyplomatycznej w Waszyngtonie. Korespondencji sygnowanej przez niższego rangą urzędnika amerykańskiego Departamentu Stanu zaplanowana ekshumacja, prace badawcze na terenie dawnego niemieckiego narodowo-socjalistycznego obozu zagłady w Treblince, nie odbędzie się. Te prace nie zostaną podjęte – powiedział Braun.
– Nikt nie kryje związku tej decyzji z wyrażonym w tak niewyszukany sposób grymasem dyplomatycznym. Powtarzam, że to nie była żadna nota, żadne ultymatywne żądanie. To było bezczelne zapytanie skierowane do nas przez amerykański Departament Stanu – podkreślił.
– Jesteśmy zatem na takim poziomie. Polska nie wstała z kolan. Polska zmienia klęczniki – ocenił Grzegorz Braun.
/kontrrewolucja.net, foto: twitter Zuzanna Dąbrowska/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!