Premier Izraela Benjamin Netanjahu chce nazwać osiedla izraelskich osadników na Wzgórzach Golan imieniem Donalda Trumpa. Miałoby to być podziękowanie za uznanie przez Waszyngton zwierzchności Izraela nad tym spornym terenem. Amerykańska decyzja stała jednak w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami społeczności międzynarodowej.
Wzgórza Golan to okupowane przez Izrael terytorium syryjskie. W 1967 roku, podczas wojny sześciodniowej, Wzgórza Golan zostały zdobyte przez wojska izraelskie, a próba odzyskania ich przez wojska syryjskie podczas wojny Jom Kipur w 1973 zakończyła się niepowodzeniem. Pod koniec marca Donald Trump jednostronnie uznał, że wzgórza są terytorium Izraela.
Po wygranych wyborach Netanjahu zapowiedział, że podziękuje Donaldowi Trumpowi. „Po świętach Paschy chcę wnieść rezolucję, dzięki której nasza nowa wspólnota na Wzgórzach Golan zostanie nazwana imieniem prezydenta Donalda Trumpa” – mówił premier w nagraniu umieszczonym na Twitterze.
Republikańska administracja Donalda Trumpa wspiera agresywną politykę państwa żydowskiego. Amerykański prezydent przeniósł dwa lata temu ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy i jednostronnie uznał sporne tereny Jerozolimy za stolicę Izraela. Ostatnie decyzje Trumpa wobec Izraela wielokrotnie potępiały zarówno kraje arabskie, jak i państwa członkowskie Unii Europejskiej.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!