Od poniedziałku odbywają się egzaminy maturalne. Potrwają do 23 maja. – Do matur przystępuje 274 tys. uczniów, w tym prawie 6 tys. z poprzednich lat – mówiła w “Sygnałach dnia” Anna Zalewska.
Sesja maturalnych egzaminów pisemnych potrwa od 6 do 23 maja. Terminy egzaminów z poszczególnych przedmiotów wyznaczyła Centralna Komisja Egzaminacyjna. Egzaminy ustne potrwają od 6 do 25 maja. Ich terminy każda szkoła ustala we własnym zakresie.
Na egzaminie pisemnym maturzyści zdają obowiązkowo język polski, matematykę, język obcy na poziomie podstawowym (chętni mogą je zdawać także na poziomie rozszerzonym). Muszą też obowiązkowo przystąpić do jednego egzaminu pisemnego z przedmiotu do wyboru na poziomie rozszerzonym.
– Do tegorocznych matur przystępuje 274 tys. maturzystów, w tym prawie 6 tys. uczniów z poprzednich lat, którzy poprawiają matury. Uczniów, którzy zostali sklasyfikowani według ustawy przyjętej przed majowymi świętami, było prawie 16 tys. – powiedziała Anna Zalewska.
Do egzaminu maturalnego nie zostało dopuszczonych kilka tysięcy uczniów, którzy wcześniej otrzymali oceny niedostateczne. Z powodu strajku nauczycieli uczniowie nie mogli poprawić tych ocen przed rozpoczęciem egzaminu. Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska zapowiedziała, że rodzice i uczniowie mogą podjąć odpowiednie kroki w tej sprawie. Mogą się w tej sprawie zwrócić do dyrektora szkoły, a także zasięgnąć porady u prawnika, który doradzi dalsze kroki.
Minister edukacji przyznała, że “z radością i ulgą przyjęła decyzję zarządów związków o zawieszeniu strajku”. – Matury mogą się spokojnie odbywać. Zaprosiliśmy związkowców do obrad okrągłego stołu, tym bardziej że zakończyliśmy prace nad ustawą, która realizuje porozumienie podpisane przez rząd i stronę związkową. Ustawa przyspiesza i podnosi podwyżki we wrześniu, to będzie 10 proc., razem w 2019 roku 15 proc., 300 zł za wychowawstwo i 1000 zł na start. Rozporządzenie, które mówi, że będzie więcej godzin do dyspozycji dla dyrektora, jest już podpisane. Rząd realizuje to, co zapowiedział w 2017 roku – stwierdził gość radiowej Jedynki.
– Jeżeli chodzi o system edukacji, to chcemy się porozumieć i realizować kolejne zadania, które przed nami. Jeżeli chodzi o strukturę wynagrodzeń, jesteśmy przy ścianie, tutaj się już nic nie da zrobić – dodała Anna Zalewska.
/polskieradio.pl, foto: radiozet.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!