Podczas konferencji prasowej komitetu Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy w Sejmie Robert Winnicki i Grzegorz Braun odnieśli się do sobotniego marszu przeciwko roszczeniom żydowskim oraz do przełożenia wizyty reprezentantów rządu Izraela w Polsce.
– Myślę, że to była wzorowo przeprowadzona impreza, której celem przecież było wypowiedzenie tych kilku prostych zdań, na których wypowiedzenie zdobyć się dotąd nie może władza warszawska ani rząd, ani parlament, ani prezydent belwederski. Przez ich usta, przez ich gardła nie przechodzi proste zdanie „nie dla roszczeń żydowskich”. I to zdanie padło bardzo dobitnie skomentowane przed urzędem rady ministrów, przed ambasadą amerykańską – powiedział Grzegorz Braun.
– Imperium amerykańskie, jak wiadomo służy w tej sprawie, w sprawie wymuszenia rozbójniczego, służy w charakterze rozbójnika – nie bójmy się tego słowa. Imperium amerykańskie jest tutaj tym politycznym, także i militarnym, narzędziem szantażu żydowskiego wobec Polski – dodał.
Grzegorz Braun zaapelował do uczestników sobotniego marszu przeciwko żydowskim roszczeniom o to, żeby „nie tracili tej sprawy z oczu, żeby ona nie znikała z horyzontu zainteresowań polskich patriotów, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że tylko i aż udało nam się przełamać dotychczas obowiązującą barierę przemilczenia i zakłamania w tej sprawie”.
– Trzeba jasno podsumować kalendarium wydarzeń, to kalendarium wygląda następująco: przez półtora roku, od kiedy poruszaliśmy w Sejmie – ja, kolega Jacek Wilk, kolega Jakub Kulesza – poruszaliśmy w Sejmie sprawę majątkowych roszczeń żydowskich, przez ponad rok rząd milczał, rząd odpowiadał na interpelacje, że nie jest to temat istotny, że nie ma sprawy, że amerykańska ustawa 447 nie jest zagrożeniem – przypomniał Robert Winnicki.
– Po tym czasie przyjechał Sekretarz Stanu Mike Pompeo i w jasny sposób zadeklarował, jaka jest intencja. Potem okazuje się, że w sprawie nic nieznaczącej i nieistotnej, niezagrażającej Polsce ma przylecieć do Warszawy delegacja Izraela, po czym okazuje się, że czołowi politycy PiS-u w sprawie nieistotnej i nic nieznaczącej deklarują, że nie będą płacić ani złotówki. Po czym okazuje się, że delegacja Izraela jednak nie przylatuje do Warszawy, ponieważ miała właśnie o roszczeniach żydowskich tutaj rozmawiać, a trwa kampania wyborcza – dodał.
– Z naszych ustaleń wynika, że w tym tygodniu ma odbyć się swego rodzaju pokazówka, tak jak była pokazówka ws. ustawy o IPN-ie, która ma uspokoić polskich patriotów w sprawie roszczeń majątkowych środowisk żydowskich – powiedział.
– Apelujemy, żeby się na to nie nabrać, ponieważ skończy się to dokładnie tak, jak przy ustawie o IPN-ie. Tym bardziej w kontekście – musimy to pamiętać – ujawnionej przez Stanisława Michalkiewicza notatki MSZ-u, czyli że do jesieni strona amerykańsko-żydowska w tym wypadku, daje czas stronie polskiej na to, żeby publicznie nic nie załatwiać. Natomiast po jesieni, po wyborach – wiadomo – można już będzie otworzyć sakwę – mówił Robert Winnicki.
– Konfederacja mówi jasno: nie zapłacimy, jako Polska, Żydom ani złotówki. Nie zapłacimy żadnych niezależnych roszczeń i to samo powinien powiedzieć rząd – podkreślił szef Ruchu Narodowego.
/nczas.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!