Felietony

Czy w naszym kraju ofiara może być traktowana jak… ofiara? – list do redakcji

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Przez jakiś czas zastanawiałem się, czy owo zdarzenie warto jest opisać w mediach, a jeśli tak, to w jakich. Tu na szczęście nie miałem problemu, sądzę, iż Magna Polonia jest świetnym i rzetelnym magazynem, nie jestem jednak pewien, czy wstrzelę się w jego temat.

Pobito młodą dziewczynę, która stanęła w obronie… kobiety.

Wczorajszego dnia, 23.05.2019 r., moja dziewczyna była świadkiem i uczestnikiem niecodziennego zdarzenia jakie miało miejsce w Biłgoraju. Kiedy wraz ze swoimi koleżankami przebywała w parku, po południu, podjechała do nich pewna kobieta i usiadła tuż obok. Była roztrzęsiona i opowiadała o jakimś mężczyźnie, z którym nie może się kontaktować, a ten jej szuka.

Wkrótce potem, ów mężczyzna przyjechał rowerem, bardzo zdenerwowany, niemal w furii do parku, wykrzykując „w końcu Cię ku*wo znalazłem”. Niedługo później wystraszył dziewczyny, a następnie uderzył kobietę. Moja dziewczyna, widząc to, spróbowała powstrzymać napastnika, ten jednak, sporo większy pobił ją. Następnie oboje odjechali pozostawiając dziewczynę pobitą nieco z dala.

Część zdarzenia nagrana została przez jednego ze świadków.

Dziewczyna wezwała policję. Co najciekawsze, komenda policji znajduje się dosłownie kilkaset metrów od tego parku, skąd droga piechotą trwa niecałe 5 minut, zaś policjanci zjawili się… po 15 minutach. W tym czasie napastnik mógł zrobić dosłownie wszystko.

Kiedy dotarli na miejsce, zajęli się napastnikiem i towarzysząca mu kobietą, a moją dziewczynę poprosili o kontakt i… To wszystko! Nikt nią się nie zajął.

Z racji tego że komenda nie znajduje się daleko, poszła na komisariat, tam jednak usłyszała: „Nic pani nie zdziała, my pani nie pomożemy, nic nie możemy zrobić, jeżeli pani groził to może pani złożyć pozew w sądzie. Pani zostawi kontakt, przyjedzie do pani patrol, jak wróci, albo zadzwonimy i wyślemy pani pismo.”

Co w takim razie z opuchniętą i pękniętą wargą?

„Pni powinna uciekać! Nie powinna się pani mieszać, co pani zrobiła?! “Pani nic nie zdziała, nic Pani nie zrobi, lepiej przemilczeć. Chce pani coś zrobić? Musi pani zakładać sprawę.”

Zastanawiające jest, jakiej to postawy uczą nas, młodych „obrońcy prawa”. Ciekawe, czy będąc w podobnej sytuacji ten pan, też by uciekał? Dodam, iż cały czas miała być „pod telefonem”, już po wyjściu z Komendy.

Po kilku godzinach zjawił się patrol, zaproszono ją do radiowozu i… spisano notatkę. Tyle. Nieważny jest stan zdrowia, nieważny jest incydent, który bezsprzecznie można nazwać napadem. Cieszę się, że dziewczyna nie została oskarżona o napaść na tego mężczyznę z parku, skoro próbowała go szarpać w obronie kobiety (17-letnia dziewczyna vs wysoki mężczyzna). Z relacji wynika też, że mężczyzna ten nie został nawet zatrzymany.

Czy w naszym kraju ofiara może być traktowana jak… ofiara? Czy napad będzie traktowany poważnie? Czy młode społeczeństwo ma być wychowywane na tchórzy? Czy młodzi ludzie będą w końcu traktowani poważnie? Czy napaść też będzie bagatelizowana?

Zobaczymy co pokaże czas i czy sprawni panowie policjanci zajmą się napaścią należycie, czy do ich kompetencji należy jedynie wypisywanie mandatów za spożywanie alkoholu i wyrzucanie śmieci w tym parku (jaką właśnie opinią cieszą się w okolicy).

/imię i nazwisko do wiadomości redakcji/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!