Zakaz handlu w niedziele w Polsce nabija kieszenie niemieckim sklepom, producentom i pracownikom – przekonywał w niedzielę w Szczecinie lider partii Teraz! Ryszard Petru. Zapowiadanych zakupów w Niemczech nie udało mu się jednak zrobić, bo tamtejszy sklep był zamknięty.
PiS i Solidarność twierdzą, że w niedziele wszystkie sklepy w Niemczech są zamknięte.
Sprawdzimy jutro jak działa #ZakazHandlu w Niemczech. O 12:30 wyjedziemy ze Szczecina do miejscowości Löcknitz.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) June 8, 2019
– Jesteśmy 15 kilometrów od granicy polsko-niemieckiej – powiedział dziennikarzom Petru.
– W tej kadencji Sejmu PiS wprowadził zakaz handlu w niedzielę. Wprowadzając go, powoływał się na przykłady innych krajów, chociażby Niemiec, mówiąc że tam zakaz handlu w pełni obowiązuje — dodał.
– Żeby zadać kłam twierdzeniu, że przykład Niemiec jest tym do naśladowania, za chwilę ruszymy stąd do Niemiec – kontynuował Petru.
– 10 kilometrów od granicy niemieckiej jest duże centrum handlowe w miejscowości Locknitz i zrobimy tam zakupy. Tam dziś są otwarte sklepy, są otwarte sklepy m.in. dla Polaków, bo Polacy dziś zakupów w Polsce robić nie mogą. Chciałem w ten sposób pokazać, że zakaz handlu nabija kieszenie niemieckim sklepom, niemieckim producentom i niemieckim pracownikom, a tracą na tym polscy producenci, polskie sklepy, polscy pracownicy, ale też polscy klienci – mówił.
Nie udało mu się jednak zrobić zakupów, bo… sklep był zamknięty 🙂
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!