Jak podaje portal pch24.pl brytyjski książę William powiedział, że byłoby absolutnie w porządku, gdyby jedno z jego dzieci okazało się „gejem”. Martwi się jedynie ewentualnym „prześladowaniem” i „nienawiścią”, z którymi mogłyby się spotkać jego dzieci z tego powodu.
Książę, który jest drugi w kolejności do brytyjskiego tronu i przeznaczony na przyszłego monarchę, a także nominalną głowę wspólnoty anglikańskiej, ma troje dzieci z księżną Kate: George’a (5 lat), Charlotte (4 lata) i Louisa (2 lata).
– Jest coś, coc mnie martwi. Nie dlatego, iż będą gejami czy kimkolwiek. Chodzi raczej o to, że martwię się presją, z którą będą się zmagać i o ile trudniejsze może być ich życie – komentował książę podczas wizyty w siedzibie organizacji charytatywnej, która wspiera tzw. bezdomną społeczność LGBTQ+.
Zapytany, jak by się czuł, gdyby jeden z jego synów okazał się homoseksualistą, odparł, że będzie to „absolutnie w porządku”. Przyznał, że zaczął o tym myśleć, gdy został rodzicem. – Szczególnie dla mojej rodziny i ze względu na naszą pozycję, jest coś niepokojącego w tym – mówił. – W pełni popieram każdą decyzję, którą podejmą, ale niepokoi mnie to z punktu widzenia rodzica: ile barier, nienawistnych słów, prześladowań, cała ta dyskryminacja, jaka może ich spotkać. To jest coś, co naprawdę trochę mnie niepokoi – dodał.
William odwiedził siedzibę londyńskiego Albert Kennedy Trust w celu otwarcia nowego centrum usług podróży tuż przed londyńską coroczną paradą Pride in London oraz aby świętować 50 rocznicę zamieszek w Stonewall.
Rocznica upamiętnia moment, w którym klienci baru homoseksualnego w Greenwich Village w Nowym Jorku o nazwie Stonewall Inn wdali się w bojkę po nalocie policji. Ten moment środowisko homoseksualne uznaje za symboliczny początek ogólnoświatowego „ruchu na rzecz równych praw dla lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i innych osób queer”.
Tim Sigsworth, dyrektor naczelny organizacji przyznał, że wsparcie, jakiego udzielił książę Wiliam, będzie miało ogromne znaczenie. – Wcześniej byłem pod wrażeniem jego poziomu wiedzy, ale jego empatia i uznanie dla zmagań i wyzwań stojących przed ludźmi LGBT, było dla mnie niesamowite – ocenił. – Jego gotowość do uczenia się od młodych ludzi, gotowość zakwestionowania własnych poglądów i udzielenia poparcia dla osób LGBT w tak osobisty sposób, odnosząc się do swoich dzieci, to przyniesie powszechną zmianę – konstatował.
Dobrze wiedzieć, że brytyjska monarchia nie zajmuje się pierdołami tylko sprawami kluczowymi dla państwa…
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!