Co najmniej 15 Palestyńczyków i dwóch izraelskich policjantów zostało rannych w starciach, do których doszło w nocy z soboty na niedzielę w jednej z dzielnic Jerozolimy Wschodniej – przekazały Palestyński Czerwony Półksiężyc i izraelska policja.
Była to trzecia z rzędu noc, w której doszło do starć w dzielnicy Issawija. Rozpoczęły się one w czwartek, gdy izraelska policja zastrzeliła młodego Palestyńczyka.
Policja twierdzi, że 20-letni Mohammed Obejd rzucał w funkcjonariuszy fajerwerkami, stanowił „śmiertelne zagrożenie” i dlatego otwarto do niego ogień. Mieszkańcy dzielnicy oskarżają jednak policjantów o stosowanie nadmiernej siły oraz zastrzelenie Obejda z bliskiej odległości.
Cytowany przez Associated Press przedstawiciel lokalnych władz Mohammed Abu Homus powiedział, że rodzina zabitego domaga się przeprowadzenia autopsji i wydania ciała. Izraelskie władze czasem wstrzymują wydanie ciała z obawy, że na pogrzebie może dojść do wybuchu przemocy – przypomina agencja.
Izraelska policja informowała o starciach w kilku palestyńskich dzielnicach Jerozolimy. Podała też, że demonstranci obrzucali funkcjonariuszy kamieniami i fajerwerkami. Dwóch policjantów zostało lekko rannych, sześciu demonstrantów aresztowano.
Z kolei Palestyński Czerwony Półksiężyc przekazał, że co najmniej 15 Palestyńczyków odniosło obrażenia od kul gumowych, używanych przez policję do rozpędzania tłumów.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!