Szkoły Polskie w Grodnie i Wołkowysku przyjmą w tym roku wszystkie dzieci, chętne do podjęcia w nich nauki od 1 klasy – takie zapewnienie usłyszał od białoruskich urzędników przebywający na Białorusi z trzydniową wizytą podsekretarz stanu w MSZ RP Marcin Przydacz.
Wizyta na Białorusi wiceministra Marcina Przydacza, odpowiadającego w polskim resorcie spraw zagranicznych za politykę wschodnią, współpracę rozwojową oraz dyplomację ekonomiczną, była, jak przyznał sam dyplomata, wizytą o charakterze rozpoznawczym.
W jej ramach wiceminister spotkał się m.in. ze swoim odpowiednikiem w białoruskim MSZ, po czym odwiedził Nowogródek, gdzie spotkał się z miejscowymi działaczami Związku Polaków na Białorusi i młodzieżą zwiedzając ważne dla wszystkich Polaków zabytki, związane z wieszczem Adamem Mickiewiczem oraz ważnymi wydarzeniami w historii Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Marcin Przydacz wizytował także działającą przy Oddziale ZPB w Lidzie Polską Szkołę Społeczną, w której uczniowie tej placówki oświatowej i miejscowi działacze przygotowali dla wysokiego gościa wzruszający program artystyczny.
W kolejnym dniu wizyty polski wiceminister spotykał się z władzami Grodna i obwodu grodzieńskiego, podnosząc w rozmowach z nimi m.in. kwestie dostępu do edukacji w języku polskim przedstawicieli mieszkającej na Grodzieńszczyźnie polskiej mniejszości narodowej. Spotykając się m.in. z szefem obwodu grodzieńskiego Uładzimirem Kraucowem, Marcin Przydacz usłyszał zapewnienie, że sygnalizowane m.in. przez Związek Polaków na Białorusi problemy, związane z odmowami przyjmowania wszystkich chętnych do pierwszych klas Szkół Polskich w Grodnie i Wołkowysku, zostaną zbadane i każde dziecko, zgłaszające w tym roku akces do podjęcia nauki w Polskiej Szkole, zostanie do niej przyjęte.
Po rozmowach z władzami Grodna i Grodzieńszczyzny Marcin Przydacz miał okazję omówić stan oświaty polskiej na Białorusi z przedstawicielami dwóch największych organizacji polskich na Białorusi – Związku Polaków oraz Polskiej Macierzy Szkolnej. Biorący udział w spotkaniu z ramienia Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut i Andrzej Pisalnik starali się uświadomić polskiemu dyplomacie, że ustne zapewnienia władz białoruskich w kwestiach oświatowych nie zawsze są realizowane w praktyce. Według Andrzeja Poczobuta rozwój współpracy polsko-białoruskiej w wymiarze gospodarczym oraz w zakresie realizowania projektów rozwojowych finansowanych przez Polskę, wcale nie polepsza sytuacji polskiej oświaty na Białorusi i dostępu do niej przez polską mniejszość. Marcin Przydacz zapewnił swoich rozmówców, że wypowiadane przez nich opinie są cenną wskazówką dla niego samego i reprezentowanego przez niego resortu w zakresie doskonalenia metod prowadzenia dialogu z partnerami na Białorusi.
– Cały czas nie ustajemy w dialogu ze stroną białoruską, jeśli chodzi o nauczanie języka polskiego w Grodnie i Wołkowysku. Chcielibyśmy, aby wszyscy chętni mogli się uczyć polskiego czy w szkołach społecznych, czy na kursach, prowadzonych przez Związek Polaków. I takie zapewnienie ze strony białoruskiej mamy. Gubernator w Grodnie obiecał, że przyjrzy się sprawie przyjęcia dzieci do Polskich Szkół (w Grodnie i Wołkowysku –red.) i w miarę możliwości zaradzi problemom. Polski język może być dodatkowym czynnikiem jednoczącym, zwłaszcza że wielu ludzi jeździ do Polski w celach biznesowych, turystycznych, edukacyjnych – mówił dyplomata dziennikarzom, relacjonując przebieg rozmów z władzami Grodna i obwodu grodzieńskiego.
W czasie swojej pierwszej wizyty na Białorusi Marcin Przydacz odwiedził także leżący w obwodzie brzeskim Pińsk, gdzie spotkał się z miejscowymi Polakami i z hierarchami diecezji pińskiej, m.in. biskupem Antonim Dziemianko. Wcześniej w Grodnie wiceszef MSZ RP odwiedził grodzieńską katedrę i spotkał się z głową diecezji grodzieńskiej, biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem, a w Mińsku z arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem, metropolitą archidiecezji mińsko-mohylewskiej na Białorusi.
/Znadniemna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!