Na największym lotnisku w Europie, londyńskim Heathrow, doszło do niecodziennego zdarzenia. W niedzielę 14 lipca samotny 13-latek zdołał przejść przez całą odprawę biletowo-bagażową i bramki bezpieczeństwa, a następnie wejść do samolotu, który miał wylecieć do Los Angeles… bez biletu i dorosłego opiekuna.
Jak podaje dziennik „The Independent”, chłopca wykryła dopiero stewardesa już na pokładzie samolotu, kiedy poprosiła go o pokazanie karty pokładowej. Gdy okazało się, że 13-latek jej nie miał, wszystkich pasażerów poproszono o opuszczenie pokładu i przejście kolejny raz przez kontrolę bezpieczeństwa. Lot został przez to mocno opóźniony.
Nie wiadomo jeszcze, jak udało się chłopcu przejść niezauważonym tak daleko przez ściśle nadzorowane lotnisko i – być może nieumyślnie – obnażyć wielką lukę w kontroli bezpieczeństwa na Heathrow. Sytuację bada policja we współpracy z władzami lotniska.
Jak powiedział rzecznik policji, cytowany przez „The Independent”, chłopiec „nie jest obywatelem Wielkiej Brytanii”. Zdaniem funkcjonariuszy młodzieniec mógł być pasażerem tranzytowym i szukał na lotnisku przesiadki – mógł jednak zabłądzić i niechcący wsiąść do niewłaściwego samolotu.
Sprawę skomentowała również British Airways po tym, jak jej konto na Twitterze zalała fala negatywnych komentarzy od pasażerów, rozgniewanych nieoczekiwanymi utrudnieniami. „Przeprosiliśmy naszych klientów za opóźnienie lotu po incydencie podczas wejścia na pokład. Bezpieczeństwo naszych klientów i załogi jest zawsze naszym priorytetem” – pisze British Airways.
Co wy na to?
Źródło: rp.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!