Do pierwszego napadu doszło 7 lipca przy ul. Kalinowszczyzna w Lublinie. Mężczyzna w czarnym kapturze podbiegł od tyłu do wracającej w nocy kobiety. Przewrócił ją i wyszarpał torebkę.

Do drugiego takiego zdarzenia doszło we wtorek na ul. Przyjaźni. Po godzinie 22 w taki sam sposób zaatakował kobietę wracającą po pracy do domu.

Policjanci z VI komisariatu wytypowali sprawcę. Ustalili jego miejsce zamieszkania oraz pracy. W środę został zatrzymany, gdy przyszedł do pracy. Podczas próby zatrzymania stał się agresywny i stawiał opór. W jego zakładzie pracy policjanci odnaleźli jeden ze skradzionych telefonów.

24-letni obywatel Mołdawii przyznał się do winy. W czwartek został doprowadzony do prokuratury a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Za popełnione przestępstwo rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Jaka kara powinna obowiązywać za tego typu przestępstwa? Piszcie w komentarzach.

Źródło: dziennikwschodni.pl