Jeżeli dopiero co wróciliście z urlopu i przypadkowo byliście w miejscu, do którego nie dociera internet, to być może jeszcze nie znacie największej internetowej akcji tego lata. „Szturm Strefy 51. Wszystkich nas nie powstrzymają” to facebookowewydarzenie, na które zapisało się już 1,6 mln internautów. Kolejne 1,2 miliona dopisało się jako „zainteresowani” i z niecierpliwością wyczekują 20 września, kiedy wyruszyć ma ekspedycja fanów kosmitów.
Cel misji – zobaczyć obcych na własne oczy, być może nawet uwolnić ich z rąk złego amerykańskiego rządu. Niektórzy przebąkują też o obcowaniu płciowym z kosmitami, ale tego postulatu nie ma w oficjalnych komunikatach organizatorów, są formułowane raczej oddolnie.
Plan uwolnienia obcych oparty jest na liczebności szturmujących. Trzeba przyznać, że 1,6 miliona to już naprawdę ogromna rzesza ludzi. Większą armię mają wyłącznie Chiny. Indie to około 1,4 mln żołnierzy, USA 1,3 mln, Korea Północna 1,1 mln, a Rosja 830 tys. Po doliczeniu obserwujących wychodzi nawet liczba większa niż całe wojsko chińskie.
Do niektórych zaczyna już docierać, że internetowa zabawa przybrała zdecydowanie za duże rozmiary. Internauta, który dla żartów opracował plan ataku, zamieścił pod nim sprostowanie. Pisze w nim, że w żadnym razie nie zamierza wprowadzać w życie swojej strategii, a wszystko jest jedynie dowcipem. Przekonuje też, że w Nevadzie nie ma żadnych pozaziemskich form życia ani statków kosmicznych.
Czy uważacie, że z tego “niewinnego” żartu mogą wyniknąć poważne konsekwencje? Piszcie w komentarzach.
Źródło: wprost.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!