Według relacji tabloidu skargi napływają z całej Polski, nawet od ludzi, którzy nie brali udziału w Festiwalu Pol’and’Rock. Organizator wydarzenia, Jerzy Owsiak, pozwolił sobie wygłosić na zakończenie koncertów przemowę, w której w wulgarnych słowach skrytykował obecny rząd.
– Czemu nie karzecie polityków, którzy zapi***lają samolotami za moje, k***a, pieniądze? Dlaczego ich nie pociągniecie do odpowiedzialności? Nie ma na to zgody! Bądźcie z nami na Finale WOŚP. 176 mln. A wy, k***a, ile wywalacie pieniędzy na loty? Pacjenci onkologiczni nie mają się jak leczyć. To co wy, k***a, do nas macie? – mówił Jerzy Owsiak. To tylko fragment jego przepełnionej wulgaryzmami wypowiedzi.
Słowa Owsiaka odbiły się głośnym echem w internecie. Organizatorowi festiwalu wytknięto hipokryzję, bo wcześniej nawoływał on do pokoju, przyjaźni i wspólnej zabawy. Jak ustalił Fakt24, z całej Polski napływają liczne skargi na zachowanie show mana. Sam Owsiak nie poniesie jednak zbyt szybko ewentualnej odpowiedzialności.
– Policjanci nadal są zajęci pracą przy festiwalu, gdyż część uczestników Pol’and’Rock wciąż wraca do domu. Skupiamy się na każdym wykroczeniu i przestępstwie – mówił w rozmowie z Fakt24 nadkomisarz Marcin Maludy z lubuskiej policji. Funkcjonariusz informuje też, że podczas festiwalu odnotowano ponad 100 wykroczeń, z których kilkadziesiąt dotyczyło używania nieprzyzwoitych wyrażeń i nieobyczajnego zachowania.
– Podobnie jak w zeszłym roku, z całej Polski płyną do nas zgłoszenia od oburzonych osób: między innymi dziennikarzy i społeczników. Skoro szary człowiek zostaje ukarany za swe wykroczenie, to czemu osoba publiczna miałaby uniknąć konsekwencji podobnego zachowania? – mówił Fakt24 Maludy.
Czy w końcu trafiła kosa na kamień?
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!