Według Adamowicza na Westerplatte walczono w obronie „wartości europejskich”, których – oczywiście – broniono przed nazistami. Co wtedy robili Niemcy i czy w ogóle tam byli? – o tym w swym przemówieniu Adamowicz słowem się nie zająknął.
– Kiedy mówię te słowa, moje myśli biegną ku nieodległemu Katyniu. Symbolizuje on mroczne czasy II wojny światowej. Polski żołnierz jako pierwszy w Europie postawił opór nazistom. Polski żołnierz stanął w obronie europejskich wartości – wolności, demokracji – snuł swą opowieść prezydent Gdańska.
– Naszym celem była zjednoczona Europa. Dzisiaj jednak widzimy, jak to wszystko odchodzi w przeszłość. Jak słabnie tamta lekcja historii. Kwestionuje się rządy prawa, podważa obecność Polski w UE. Zmienia się sens najważniejszych słów dla Polaka: ojczyzna, wolność i Europa. Apelujemy! Bezpieczną przyszłość można budować na trudnej drodze odpowiedzialności za to, co teraz. Drogą jest odpowiedzialny patriotyzm, to co nas łączy – to, co wspólne. Apelujemy o pierwszeństwo prawa, a nie siły w życiu społecznym. Prawdy, a nie kłamstwa – mówił.
Warto zapytać, czy on w ogóle wie, co wydarzyło się na Westerplatte 79 lat temu i czemu ma służyć uroczystość w trakcie której przyszło mu przemawiać.
/wk, niezlaezna.pl, twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!