Jak podaje portal nczas.com ambasady USA w Izraelu, Niemczech, Brazylii i na Łotwie zwróciły się do Departamentu Stanu o pozwolenie na wywieszenie flagi LGBTQ+ na swoich masztach, obok flagi USA. Dyplomaci mówią, że otrzymali odmowę.
Informację podała NBC. Flaga może być nadal wywieszana na terenie ambasady, ale nie na oficjalnym maszcie. Administracja Donalda Trumpa ogłosiła wcześniej, że promuje akcję propagowania dekryminalizacji LGBT na całym świecie.
Zdaje się jednak w owej „promocji” zachowywać zdrowy rozsądek. Wciąganie „tęczowej” flagi na maszt jest od dłuższego czasu praktyką wielu amerykańskich ambasad. Odmowę dla ambasad miał podpisać podsekretarz stanu ds. zarządzania, Brian Bulatao, wieloletni współpracownik sekretarza stanu Mike’a Pompeo.
Odmowę udzieloną przez administrację Donalda Trumpa szeroko komentują Demokraci, którzy chwalą się, że „za prezydenta Obamy nie zawiesiliśmy ‘flagi dumy’ na ścianie, ani nie schowaliśmy jej w ambasadzie, sygnalizując status drugiej klasy… Zawiesiliśmy ją na głównym maszcie flagowym razem z flagą amerykańską i świętowaliśmy”.
Za czasów administracji Obamy rząd USA wydał ogólne zezwolenie ambasadom zagranicznym na wywieszanie gejowskiej flagi w tzw. „miesiącu dumy”, czyli w czerwcu.
Swoją drogą, w czasach, kiedy Ameryka cenzuruje swoją przeszłość i pozbywa się z ostatniego stanu flagi Konfederatów, chęć promocji symbolu LGTB to wyraz wyjątkowej „uległości” wobec ideologii „postępu”.
Czy idzie ku lepszemu?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!