To się dzieje naprawdę…
Szczerze? Dość tego. Osoba niebinarna nie ma określonej płci. Za to Margot każe się nazywać "ona", choć poza tym w żaden sposób nie upodabnia się do kobiety. A kto nazwie inaczej, ten faszysta i cham. Albo wszyscy właśnie są wkręcani, nie wiem. Uprzejmie proszę się opamiętać. https://t.co/5TIM6IPurc
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) August 31, 2020
Niebinarność zawiera w sobie szereg podtypów (agender, bigender, demigender) a jednym z nich jest gender-fluid, który dotyczy osób o nieustalonej tożsamości rodzajowej. Takie osoby nie mają ustalonej tożsamości rodzajowej, więc mówienia o Margot per "on" może tę osobę obrażać.
— iedynak (@iedynak) August 31, 2020
No tak, ale jeżeli ktoś cierpi na dysforię płciową, z reguły stara się upodobnić fizycznie do przedstawicieli płci, z którą się utożsamia, żeby poczuć się komfortowo. Osoba, która fizycznie wyglada jak mężczyzna, będzie przez każdego na ulicy uznana za mężczyznę.
— Mon🐈 (@Monikademia) August 31, 2020
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!