Jak wskazuje portal pch24.pl, hasło masoneria jest z jakiegoś powodu na tyle znaczące, że YouTube przy materiałach poruszających jej temam, dodaje jedynie słuszną wykładnię celów i znaczenia tej organizacji.
AI uczy politycznie poprawnej definicji masonerii/wolnomularstwa. Nie od dziś wiadomo, że google czy dużę platformy społecznościowe są uczulone na pewne tematy i dążą do wyrugowania z przestrzeni publicznej ich niepoprawnych opisów. Jak się właśnie przekonujemy, do zasobu pojęć podlegających szczególnej ochronie, wpisano także hasło „masoneria”. Według politycznie poprawnej wersji historii, jest to przecież wyłącznie charytatywna organizacja miłych, poważnych panów – filantropów, którzy głoszą braterstwo, powszechną miłość i walkę z ciemnotą. W najgorszym zaś razie, jest to grono niegroźnych dziwaków, może nawet szurów, pasjonujących się w osobliwych rytuałach i dziwacznej symbolice.
Pozytywna „prasa” na temat wolnomularstwa musi być czymś szczególnie istotnym, skoro zamieszczony na platformie You Tube najnowszy odcinek audycji Krystiana Kratiuka „Ja, Katolik”, doczekał się interwencji serwisu. Niezawodne algorytmy wykryły użycie kluczowego słowa “masoneria” w tytule oraz treści mimo, że nie padało ono tam szczególnie często, bo też organizacja ta nie była głównym tematem programu.
YouTube uznał jednak za konieczne by poinformować, w ślad za Wikipedią, że „wolnomularstwo, masoneria bądź sztuka królewska – [to] międzynarodowy ruch społeczny o charakterze dyskretnym, mający na celu duchowe doskonalenie człowieka i braterstwa ludzi różnych religii, narodowości i poglądów[1], ruch etyczny, głoszący osiągnięcie celu dzięki przekazywaniu na drodze inicjacyjnej szczególnej metody wewnętrznego i społecznego rozwoju (…)” – i tak dalej.
Link do audycji znajduje się tutaj.
Polecamy również: Putin odgraża się Polsce w sprawie zachodniej Ukrainy
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
