“Moim największym zadaniem była kontynuacja historycznego procesu polsko-niemieckiego pojednania, którego zazdroszczą nam na całym świecie. Wymaga to od nas konfrontacji z prawdą historyczną. Niemcy dokonali w Polsce niewyobrażalnych zbrodni, za które zawsze ponosić będziemy odpowiedzialność. Takie stanowisko reprezentuje rząd federalny i ja również zawsze działałem na rzecz tego” – zaznaczył dyplomata.
Podkreślił też, że przed Polakami i Niemcami wciąż stoi wiele wyzwań, którym mogą sprostać wyłącznie wspólnie – jako przyjaciele oraz partnerzy w UE i NATO. “Od walki z koronawirusem i jego skutkami gospodarczymi aż po wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Razem jesteśmy silniejsi. Razem możemy wzmocnić Europę. To także motto prezydencji Niemiec w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 lipca” – zwrócił uwagę Nikel.
Dyplomata przypomniał też, że jego misja w Polsce wiązała się z wieloma ważnymi wydarzeniami. “Miałem zaszczyt towarzyszyć niezliczonym wizytom wysokich rangą polityków niemieckich. W ramach wielu przyjęć, koncertów i debat w ambasadzie organizowaliśmy spotkania Niemców i Polaków” – wspominał Nikel. Przypomniał też o wydarzeniach sportowych takich jak mecze piłkarskie, podczas których Polacy i Niemcy wspólnie przeżywali wielkie emocje.
“W towarzystwie Steffana Moellera śmialiśmy się serdecznie ze stereotypów. Upamiętnialiśmy rocznicę listu biskupów polskich, a także upadku muru (berlińskiego), podkreślając wkład polskiego papieża oraz Solidarności w to wydarzenie” – zaznaczył.
“Tak wiele łączy Polskę i Niemcy, szczególnie w dziedzinie gospodarki oraz na szczeblu społeczeństwa obywatelskiego. Jestem dumny z tego, co obydwa nasze kraje osiągnęły wspólnie w ciągu ostatnich 30 lat. Jestem też głęboko wdzięczny, że mogłem tę naszą wspólną drogę wspierać jako ambasador” – podsumował Nikel. Jego małżonka dodała na koniec: “Państwa kraj jest i pozostanie w naszych sercach”. “Do widzenia” – pożegnała się ambasadorska para. (PAP)
Źródło: telewizjarepublika.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!