Rosja ostrzegła, że przepływ gazu do Europy przez Nord Stream 1 może zostać wstrzymany, przy czym jako powód podaje problemy z naprawą turbin spowodowane brakiem komponentów, co z kolei ma wynikać z nałożonych na nią sankcji.
Rosyjski dyplomata w rozmowie z RIA Novosti stwierdził, że całkowite zatrzymanie przepływów w gazociągu, który dostarcza gaz z Rosji do Europy pod Bałtykiem, byłoby „katastrofą dla Niemiec”.
– Uzasadnienie strony rosyjskiej jest po prostu pretekstem. Jest to oczywiście strategia mająca na celu tworzenie niepewności i podniesienie cen – powiedział minister gospodarki Niemiec Robert Habeck.
Niemiecki urząd regulacyjny BNetzA informował z kolei, że przepływ gazociągiem Nord Stream 1 jest obecnie na poziomie poniżej 100 mln m sześć. dziennie. Przepływy gazociągiem malały od kilku dni, ale teraz – jak podkreśla BNetzA, utrzymują się na stałym poziomie i nie spadają bardziej.
We wtorek Gazprom przekazał, że nie może rzekomo przesyłać Nord Streamem 1 więcej niż 100 mln m sześc. gazu dziennie z powodu braku sprężarki, która nie wróciła do tłoczni Portowa z naprawy u producenta – Siemensa.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!