Oczekujący tureckiej inwazji Kurdowie przestrzegają, że ambicje Erdogana sięgają daleko i nie ograniczają się do Bliskiego Wschodu. Przywołują oni przy tym przemówienie prezydenta Turcji, który mówił o odpowiedzialności za tureckie dziedzictwo, które obejmuje całą Azję Centralną, a nawet sięga dalej – po Mongolię, dokąd udali się niedawno tureccy urzędnicy, by zabezpieczyć najstarsze pisemne ślady starożytnych Turków.
Erdogan miał też przypomnieć o tureckim dziedzictwie w Afryce i w Europie. Wszak Imperium Osmańskie obejmowało niegdyś ogromną część północnej Afryki i sięgało daleko w głąb Europy. Rzekomo właśnie w trosce o owo dziedzictwo Turcja wydzierżawiła wyspę Suakin na południu Sudanu, „przy okazji” zawierając szereg umów dotyczących portu i stoczni na potrzeby okrętów wojennych i statków pływających po Morzu Czerwonym, budowy szpitala, stworzenia strefy wolnego handlu w Port Sudan, budowy silosów zbożowych w różnych lokalizacjach, uniwersytetu, elektrowni i nowego lotniska w stolicy kraju, w Chartumie.
Erdogan zauważył nadto, że Turcy czują się odpowiedzialni za Mekkę i Medynę, a także inne miasta będące symbolami cywilizacji muzułmańskiej.
لا نهاية لمسلسل أطماع اردوغان في الشرق الأوسط https://t.co/32ZkuZXHq0
— pyd rojava (@PYD_Rojava) January 21, 2019
Czytaj też:
Erdogan będzie rozmawiał z Putinem na temat kolejnego rozbioru Syrii
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!