We wtorkowej rozmowie telefonicznej z premierem i prezydentem Iraku, Adilem Abd al-Mahdim i Barhamem Ahmedem Salihem, Pompeo podkreślił, że USA będą „chronić i bronić” Amerykanów. Iraccy przywódcy zapewnili go, że „traktują poważnie swoje zobowiązania i gwarantują bezpieczeństwo amerykańskim pracownikom” w ich kraju – poinformował w komunikacie Departament Stanu.
Mahdi wydał oświadczenie, w którym wezwał Irakijczyków, by unikali wszelkich aktów przemocy wobec zagranicznych dyplomatów i placówek, ostrzegł też, że wszelkie takie próby zostaną powstrzymane przez siły bezpieczeństwa, a napastnicy zostaną surowo ukarani.
Według Reutera tysiące osób zebrało się we wtorek przed budynkiem ambasady w Bagdadzie, by zaprotestować przeciw amerykańskim nalotom na cele związane z szyicką milicją Kataib Hezbollah. Demonstranci wyłamali jedną z bram placówki i wtargnęli na jej teren.
Czytaj też:
Tłum demonstrantów zaatakował ambasadę amerykańską w Bagdadzie
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!