Demokratyczny senator Bob Menendez nie wykluczył, że Stany Zjednoczone mogą przenieść broń jądrową z bazy Incirlik w Turcji do Grecji, jeśli stosunki Waszyngtonu z Ankarą ulegną dalszemu pogorszeniu.
„Nie spodziewamy się, by Turcja miała pójść złą drogą, ale jeśli tak się stanie, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić nasze bezpieczeństwo narodowe i bezpieczeństwo naszych sojuszników” – stwierdził senator w wypowiedzi dla greckiej gazety „Kathimerini”.
Niektórzy greccy politycy mówili ostatnio, że Stany Zjednoczone mogą chcieć przenieść do w Grecji broń nuklearną, która obecnie trzymana jest w bazie Incirlik w Turcji. Grecki rząd zaprzeczył temu, ale pomimo zaprzeczeń kwestia umieszczania broni jądrowej na terytorium Grecji jest stale podnoszona w mediachu
„Jesteśmy zobowiązani do tego, co zapisano w artykule 5 statutu NATO, i my wypełnimy nasze zobowiązania. Zrobimy wszystko, co koniecznie, włącznie z przeniesieniem baz i sił tam, gdzie jest to potrzebne i gdzie oferowane są nam możliwości ze strony przyjaznych nam krajów. Mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Turcja musi się określić co do swojego kursu i co ostatecznie leży w jej interesie” – powiedział Menendez.
W relacjach amerykańsko – tureckich narasta napięcie. Oba kraje zupełnie inaczej postrzegają swoje interesy na terenie Syrii i Iraku, gdzie Amerykanie od lat wspierają Kurdów, których z kolei Turcy postrzegają jako swych wrogów, zapowiadając przeprowadzenie operacji militarnej przeciwko nim. Waszyngton jest też zaniepokojony bliską współpracą Ankary z Moskwą, czego przejawem jest m.in. zakup rosyjskich systemów rakietowych S-400, które mają trafić do Turcji w lipcu bieżącego roku. Z tego powodu Amerykanie wstrzymali dostawy myśliwców F-35, które miała otrzymać Turcja.
/rugr.gr/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!