Stany Zjednoczone wysyłają na Bliski Wschód ponad 3000 żołnierzy. Związane jest to ze wzrostem napięcia w tym regionie po zabiciu irańskiego generała Kasema Sulejmaniego w ataku rakietowym przeprowadzonym na rozkaz prezydenta USA Donalda Trumpa.
Według telewizji NBC News, pragnący zachować anonimowość urzędnicy Departamentu Obrony USA mieli poinformować, iż żołnierze pochodzą z 82 Dywizji Powietrznodesantowej stacjonującej w Fort Bragg w Karolinie Północnej. Mają oni zostać rozmieszczeni głównie w Kuwejcie.
Już wcześniej do Kuwejtu wysłano około 750 żołnierzy z tejże dywizji w reakcji na szturm budynku ambasady USA w Bagdadzie przez wspieranych przez Iran bojowników i ich zwolenników, o czym poinformował sekretarz obrony USA Mark Esper.
Czytaj też:
Co nas czeka w związku z eskalacją konfliktu w rejonie Zatoki Perskiej
/aa.com.tr/
.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!