Na dziesięciu amerykańskich uczelniach planowane jest uruchomienie zajęć na temat „erozji demokracji”. Jednym z omawianych na zajęciach przykładów ma być Polska.
O inicjatywie politologia i specjalisty od stosunków międzynarodowych prof. Roberta Blaira pisze gazeta „Washington Post”. W ramach zajęć o „erozji demokracji” Robert Blair, wraz z wykładowcami na dziesięciu uczelniach, będzie omawiał przykłady kilku państw w tym samego USA oraz Wenezueli, Rosji, Węgier, ale też Polski. Według Blaira we wszystkich tych państwach można mówić o zakłócaniu demokracji poprzez ograniczanie praw wyborczych, możliwości działania opozycji, niezależności mediów i władzy sądowniczej.
Robert Blair pracuje na Brown University w Providence w stanie Rhode Island. Blair specjalizuje się w temacie bezpieczeństwa w krajach afrykańskich, które przeszły przez etap wojen domowych. Już w tym semestrze zajęcia o „erozji demokracji” według pomysłu Browna będą wykładane na University of Denver, Ohio State i prestiżowym Yale. Od jesieni zajęcia analizujące rzekomy upadek demokracji w Polsce zostaną wprowadzone także na Georgia State University i Indiana University.
Gazeta pisze też o pracach, jakie mają stać się podstawą dla rozważań studentów. Wymienia książkę Casa Mudde’a „Populist Radical Right Parties in Europe”, czy artykuł Kurta Weylanda „Latin America’s Authoritarian Drift: The Threat From the Populist Left.”. W czasie zajęć o „erozji demokracji” mają być poruszane takie zagadnienia jak: „Populizm i demagogia”, „Szukanie kozła ofiarnego: paranoja i wykluczenie”, „Opór”.
W ramach przedmiotu studenci będą uczestniczyć w w wydarzeniach politycznych i redagować międzyuczelniany blog. Podstawą zaliczenia będzie napisanie pracy pisemnej – „case study”, na temat wybranego kraju.
Według „Washington Post”, dotychczas tego typu zajęcia prowadzone przez Blaira na Brown University przyciągnęły dużą liczbę studentów, „więcej niż miejsc w sali”.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!