Jak informuje portal nczas.com Rosanna Arquette, amerykańska aktorka i reżyserka publicznie przeprosiła za to, że… urodziła się biała i rzekomo uprzywilejowana. Podkreśliła, że wstydzi się swojego koloru skóry.
– Przepraszam, że urodziłam się biała i miałam przywileje. Obrzydza mnie to. I bardzo mi wstyd – powiedziała Arquette.
Co ciekawe, gwiazda „Pulp Fiction” ma majątek szacowany na 9 milionów USD. Nie wiadomo właściwie, co ją skłoniło do tak absurdalnego i rasistowskiego wyznania.
Wcześniej Arquette opublikowała zdjęcie na którym klęczy na jednym kolanie. Za nią zaś znajdują się amerykańskie flagi. – Nigdy więcej nie stanę za flagą – napisała w tweecie.
Aktorka znana jest z lewackich poglądów. W marcu ogłosiła, że Donald Trump „utrwala chorą dyktaturę” i prowadzi rząd, który „znormalizował gwałt rasowy, masowe mordowanie z broni pedofilii, homofobii”.
– Dzieci są chore i umierają w okrutnych obozach koncentracyjnych w stanach zjednoczonych Ameryki. To będzie dziedzictwo administracji Trumpa – przekonywała.
Niedawno podobne wyznanie wygłosiła Julie Delpy. W 2016 roku powiedziała, że „nie ma nic gorszego niż bycie kobietą” w Hollywood i żałuje, że nie jest czarna.
No cóż. Drogie Panie zawsze mogą pójść droga Michaele Jacksona i przefarbować się na inny kolor skóry.
Źródło: ncxzas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!