Mimo odwołania wizyty ze strony polskiego MSZ, delegacja izraelska i tak przyleciała do Warszawy. Wizyta rozpoczęła się zgodnie z planem 13 maja. Resort spraw zagranicznych zdecydował się zrezygnować z wizyty, kiedy okazało się, że będzie ona związana z rozmowami na temat tzw. Just Act, czyli przepisów dot. bezspadkowego mienia ofiar Holokaustu.
Jak informuje dziennikarz “Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski Marcin Makowski, delegacja zgłosiła się do ambasady USA w Warszawie. W związku z faktem, że również chciano rozmawiać na temat amerykańskiej ustawy 447, ambasada odmówiła. Makowski wskazuje, że obecna sytuacja, która generuje coraz agresywniejszy konflikt na linii Warszawa-Tel Awiw, staje się dla amerykańskiego Departamentu Stanu coraz bardziej kłopotliwa.
– Delegacja izraelska, która została w ostatniej chwili odwołana, a która i tak przyleciała do Warszawy 13 maja, chciała się spotkać z naszymi przedstawicielami – mówi rozmówca dziennikarza z amerykańskiej ambasady i dodaje: “Odmówiliśmy, aby nie eskalować sprawy roszczeń”.
Czyżby coś się zmieniło? Czyżby amerykanie pojęli, że Polska się nie ugnie? Czekamy an wasze komentarze.
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!