Jak informuje portal nczas.cpm według amerykańskiej dziennikarki Mony Eltahawy już nie równość płci, ale strach ma być podstawową relacją w stosunkach między mężczyznami a kobietami. Żeby nie było wątpliwości, to mężczyźni powinni się bać kobiet.
„Chcę, aby patriarchat bał się kobiet” – mówi Mona Eltahawy. – „Czas na bycie obywatelskim, spokojnym i uprzejmym minął”.
Mona Eltahawy wzywa do podjęcia radykalnych kroków w celu rozbicia patriarchatu, w tym stosowania „uzasadnionej przemocy” wobec mężczyzn.
„Uprzejmość podtrzymuje siłę patriarchatu” – powiedziała podczas wywiadu udzielonego innej dziennikarce Piya Chattopadhyay. „Chcę, aby patriarchat bał się feminizmu. Chcę, aby patriarchat bał się kobiet” – dodała.
Eltahawy jest znana z kierowania ruchem #MosqueMeToo w 2018 r., w którym muzułmańskie kobiety mówiły o napaściach seksualnych w świętych miejscach, w tym podczas pielgrzymki Hadżdż – islamskiej pielgrzymki do Mekki w Arabii Saudyjskiej.
W swojej najnowszej książce „Siedem niezbędnych grzechów dla kobiet i dziewcząt” Eltahawy mówi, że kobiety i dziewczęta muszą okiełznać gniew, uwagę, ambicję, moc, wulgaryzmy, pożądanie i przemoc, aby naprawdę uwolnić się od tego, co określa jako „macki ośmiornicy zwanej patriarchatem ”.
Eltahawy powiedziała: „Chcę, aby ludzie wyobrażali sobie patriarchat jako ośmiornicę. Głową tej ośmiornicy jest patriarchat, ponieważ jest to ideologia, która porusza osiem macek ośmiornicy. I każda z tych macek jest tym, co nazywamy systemami ucisku lub różnymi instytucjami, które nas uciskają. Byłaby to więc biała supremacja, kapitalizm, mizoginia, homofobia, bigoteria, seksizm i inne takie rzeczy. Chcę, żeby ludzie zrozumieli, że patriarchat to nie ludzie. Mówię o ideologii, która wykorzystuje systemy instytucji i ucisku w celu uprzywilejowania męskiej dominacji”.
Szkoda gadać…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!