Świat Wiadomości

Amerykańskie samoloty znów dokonały ataku na syryjskie wojska rządowe

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dowództwo wojsk koalicji, której przewodzą Stany Zjednoczone, potwierdziło, że ich samoloty zbombardowało oddziały syryjskich wojsk rządowych. Tym razem do ataku doszło w rejonie miasta At-Tanf, niedaleko granicy z Jordanią. Efektem tego jest wzrost napięcia w relacjach amerykańsko – rosyjskich.

 

W opublikowanym oświadczeniu napisano, że zgrupowanie, przeciw któremu wykonano uderzenie, wyposażone było w artylerię oraz środki obrony przeciwlotniczej. Amerykanie twierdzą ponadto, że atak poprzedzony został szeregiem ostrzeżeń, które zostały przez stronę syryjską zignorowane.

W związku z dzisiejszym atakiem Rosja zażądała zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Wcześniej informowaliśmy o tym, iż oddziały syryjskie, których natarcie prowadzone w rejonie miasta At-Tanf zostało w ubiegłym tygodniu odparte przez oddziały Wolnej Armii Syrii, przegrupowały się.

W poniedziałek, 5 czerwca oddziały syryjskiej armii rządowej przy wsparciu sojuszniczych libańskich i irackich ugrupowań ochotniczych wznowiły natarcie w tym rejonie. Ofensywa prowadzona jest na dwóch kierunkach – wzdłuż trasy prowadzącej do granicznej miasta At-Tanf, a także na północy – w rejonie Dżebel Tarat al-Olab.

Agencja SANA poinformowała dziś, że „armia przejęła kontrolę nad rejonami Tarat Al-Olab, Szaret Dahlun, Bir Dahlun oraz rejonem na północny wschód od miejscowości Al-Alania. Zlikwidowano wielu bojowników ISIS i dużą ilość ich sprzętu.” W rzeczywistości działania te nie prowadzono przeciw ISIS, ale przeciw wspieranym przez Stany Zjednoczone oddziałom Wolnej Armii Syrii. Pozycje ISIS znajdują się zdecydowanie dalej na północ od tego rejonu.

Do końca dnia oddziałom rządowym udało się przesunąć o ok. 3 – 4 km w kierunku miasta At-Tanf i przejąć kontrolę na sporym górzystym rejonem leżącym na wschód od miejscowości Alania.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!