Ataki na rosyjskie pozycje na i wokół Krymu to prawdopodobnie część spójnej ukraińskiej kontrofensywy – podają analitycy Instytutu Studiów nad Wojną.
Przypomnijmy, że we wtorek 9 sierpnia doszło do serii potężnych eksplozji w rosyjskiej bazie lotniczej Saki w miejscowości Nowofedoriwka na Krymie. Śmierć poniosła jedna osoba, a kilka zostało rannych. Okazuje się, że był to początek całej serii podobnych zdarzeń.
Gen. Polko o ostatnich eksplozjach na Krymie: Wojska specjalne lubią ciszę
Jak tłumaczą w nowym raporcie analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW), ostatnie ataki na rosyjskie pozycje na i wokół Krymu to prawdopodobnie część spójnej ukraińskiej kontrofensywy. Celem działań Kijowa ma być odzyskanie kontroli nad zachodnim brzegiem Dniepru – relacjonują eksperci.
New: Attacks on #Russian positions in and around #Crimea are likely part of a coherent #Ukrainian counter-offensive to regain control of the west bank of the #Dnipro River.
Read tonight's full report w/ @criticalthreats: https://t.co/98wfU5rwIw pic.twitter.com/TO1IQHGiy9
— ISW (@TheStudyofWar) August 17, 2022
Jak bowiem podano w raporcie, to właśnie przez Krym płynie wsparcie dla rosyjskich oddziałów walczących na Ukrainie, w tym w obwodzie chersońskim (na południu kraju). Ataki na naziemne linie komunikacyjne i szlaki wsparcia logistycznego są zgodne z celami ukraińskiej kontrofensywy – czytamy dalej w analizie.
W efekcie tych działań Kijów oczekuje zakłócenia dostaw i osłabienia zdolności Rosjan do utrzymania sił zmechanizowanych na zachodnim brzegu Dniepru.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!