Jak donosi portal bham.pl burmistrz Manchesteru odmówił wprowadzenia trzeciego poziomu lockdownu w mieście.
Andy Burnham oskarżył rząd o próbę uczynienia z jego regionu „kozła ofiarnego” poprzez narzucenie najsurowszych środków bez wystarczającego wsparcia finansowego.
Zagroził też wszczęciem postępowania sądowego w związku z eksperymentalnymi restrykcjami „przeprowadzanymi tanim kosztem ”.
Dziś brytyjskie media donoszą, że Boris Johnson ma zignorować bunt, i mimo sprzeciwu ma dziś wprowadzić lockdown trzeciego poziomu w Greater Manchester.
Jak donosi Daily Telegraph, premier jest gotowy umieścić region w kategorii bardzo wysokiego ryzyka, nawet bez zgody Burnhama.
Oznaczałoby to, że Greater Manchester dołączyłby do Liverpoolu City Region — jak dotąd jedynego obszaru podlegającego największym restrykcjom.
Trzeci poziom restrykcji oznacza zaniknięcie wszystkich pubów i barów oraz zakaz spotkań osób z różnych gospodarstw domowych.
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 18 980 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 138 kolejnych zgonów z powodu Covid-19 – poinformował w czwartek po południu brytyjski rząd.
Liczba stwierdzonych zakażeń jest o 744 niższa od tej ze środy, która była najwyższą od początku epidemii, jeśli chodzi o faktycznie nowe infekcje.
Najwyższą w historii dobową liczbę zakażeń stwierdzono w Anglii – 16 139, natomiast w pozostałych częściach kraju bilanse są wyraźnie niższe od środowych rekordów. W Szkocji wykryto 1351 zakażeń, w Irlandii Północnej – 763, natomiast w Walii – 727.
Czy polscy włodarze miast tez pójdą tą drogą?
Źródło: bham.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!