Jak informuje portal pch24.pl 2 grudnia w Anglii przestanie obowiązywać lockdown. Premier Boris Johnson ogłosił powrót kraju do trzypoziomowego sytemu restrykcji. Będą one jednak nieco ostrzejsze niż te obowiązujące przed zamknięciem kraju.
Premier z optymizmem patrzył w przyszłość upatrując sukcesu w „przełomie w leczeniu, w testach i szczepionkach”. Jak ocenił, „w przyszłym roku odniesiemy sukces” w walce z koronawirusem. Anglia od 2 grudnia skończy z trwającym cztery tygodnie lockdownem. Obywatele będą mogli swobodnie opuszczać domy i spotykać się w z więcej niż jedną osobą spoza własnego gospodarstwa domowego.
Otwarte zostaną też sklepy sprzedające inne towary niż te pierwszej potrzeby. Ruszą punkty usługowe, usługi fryzjerskie, kosmetyczne, jak również siłownie i obiekty rekreacyjne. Odżyje też sfera kultu – nabożeństwa z udziałem wiernych zostaną wznowione. Zaś na imprezach sportowych będą mogli pojawić się kibice. W ograniczonej formie zaczną działać bary, restauracje.
Anglia przejdzie na system trzystopniowych restrykcji – uzależnionych od skali zagrożenia wirusem. Poziom pierwszy, to np. zachęta do pracy w domu i ograniczenie zgromadzeń do sześciu osób. Poziom drugi, to ograniczenie owych spotkań tylko do przestrzeni otwartych i ograniczenie działalności lokali podających alkohol (mogą go serwować tylko wraz ze znaczącymi posiłkami). Poziom trzeci, to jeszcze szerszy zakaz spotkań i lokale działające w systemie „na wynos” oraz zamknięte hotele i miejsca rozrywki.
Decyzje jaki o tym poziom ograniczeń będzie obowiązywał w danej części kraju zostaną podjęte 26 listopada. Władze Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej mają też rozmawiać o świętach Bożego Narodzenia pod kątem poluzowania restrykcji – w grę wchodzi pozwolenie na spotkanie mieszkańców kilku gospodarstw domowych.
Co wy na to?
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!