– Jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej – oświadczył wczoraj, 21 listopada br. Rob Magowan, zastępca dowódcy brytyjskich sił zbrojnych. Historia zatacza powoli koło, sprowadzając nas do powtórki z 1939 roku.
Anglicy ogłosili gotowość do walki z Rosją w Polsce. – Gdyby armia brytyjska została poproszona o włącznie się do walki dzisiaj wieczorem, walczyłaby dzisiaj wieczorem. Nie sądzę, że ktokolwiek na tej sali powinien wątpić, że gdyby Rosjanie najechali dziś wieczorem Europę Wschodnią, spotkalibyśmy się z nimi w tej walce – powiedział Magowan brytyjskim parlamentarzystom.
Słowa te padły podczas posiedzenia Komisji Obrony Izby Gmin i zostały odnotowane przez media. Parlamentarzyści pytali Magowana w czwartek, ile brygad Wielka Brytania mogłaby wysłać na wschodnią flankę NATO, czyli do Polski, Rumunii i krajów bałtyckich, w razie poważnej eskalacji działań Rosji. Na to pytanie jednak nie chciał odpowiedzieć.
Mimo stanowczych słów Magowana, istnieją obawy o potencjał militarny Wielkiej Brytanii w przypadku eskalacji konfliktu w Europie. Brytyjskie siły lądowe są najmniejsze od XVII wieku, a ich jakość przypomina tę z 1939 roku.
– Obejmując władzę w lipcu, spodziewaliśmy się, że sprawy będą w złej kondycji, ale stan finansów czy stan sił zbrojnych jest znacznie gorszy, niż myśleliśmy – powiedział pod koniec października minister obrony John Healey w rozmowie z dziennikarzem “Politico”. Z kolei odpowiadając na pytanie o ocenę generała Rolanda Walkera, dowódcy Brytyjskiej Armii, który w lipcu stwierdził, że Wielka Brytania powinna być gotowa na konflikt zbrojny w ciągu trzech lat, Healey przyznał, że obecnie siły zbrojne mogą prowadzić operacje militarne, ale nie są w stanie efektywnie prowadzić wojny.
NASZ KOMENTARZ: Jak skonfrontować bojowe zapowiedzi Magowana ze słowami Healeya, tym bardziej, że kilka dni temu (20 listopada br.) Healey ogłosił, że Wielka Brytania zezłomuje pięć okrętów wojennych, a także kilkanaście śmigłowców i dronów w ramach programu cięcia kosztów w armii? Odpowiedź wydaje się prosta: Wielka Brytania jest jak zwykle gotowa do wojny… cudzymi rękoma. Dokładnie jak we wrześniu 1939 roku.
Gdybyśmy mieli prawdziwie polski i niepodległy rząd, powinien on właśnie ogłaszać, że jest gotowy do walki z Putinem na terenie Wielkiej Brytanii. Niestety, nie mamy takiego rządu.
Polecamy również: USA: Dewiant wykluczony z damskich toalet w Kongresie
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!